Atlasa trzymającego na swych barkach ziemię, aby zerwał dla niego złote owoce. Ten chętnie to zrobił, ale nie chciał wrócić do swojego zadania, z którego chwilowo wyręczał go Herakles. Heros jednak zdołał poprosić go, aby na chwilę potrzymał niebo, by ten mógł poprawić jego ułożenie. Herakles jednak zabrał jabłka i odszedł.
Ostatnią pracą zleconą Heraklesowi przez Eurysteusa było sprowadzenie Cerbera z Tartaru. Po sprzeczce z bogiem Plutonem udało mu się ostatnią pracę wykonać. Zaprowadzony do Erysteusa strażnik Hadesu, został jednak puszczony wolno i szybko wrócił do Plutona.
Po odbyciu swojej pokuty i wykonaniu dwunastu prac Herakles postanowił powtórnie się ożenić. Stanął więc do konkursu o rękę córki króla. Przelał przy tym niewinną krew, za co został przez bogów ukarany niemocą.
Po kolejnych atakach szaleństwa i splądrowaniu świątyni został ukarany zesłaniem na trzyletnią służbę do królowej Omfali. Tam musiał nosić kobiece szaty i porzucić strzelanie z łuku.
Po tym karkołomnym zadaniu powrócił do swoich zajęć, zdołał również na nowo zdobyć sympatię bogów.
Zakochał się Herakles w pięknej królewnie Dejanirze. Była ona jednak zazdrosna o przystojnego, odważnego i silnego męża. Miała wrażenie, że każda kobieta jest jej potencjalną rywalką. Od umierającego centaura Nassosa (który wcześniej porwał Dejanirę) otrzymała fiolkę z krwią, która miała zachować dla niej miłość męża. Dejanira wyprała w niej koszulę bohatera, która przez to nabrała pięknego szkarłatnego koloru. Krew centaura okazała się jednak straszliwą trucizną, która trawiła ciało Heraklesa. Heros cierpiał katusze, jad wyżerał jego ciało, a on wył z bólu. Dejanira powiesiła się z żałości, a on sam przygotował sobie stos pogrzebowy. Zanim jednak ogień zdołał objąć jego ciało bogowie zabrali go
2021-10-10 16:52:11