Wiersz adresowany jest do bliskiej sercu autora osoby – kobiety (istnieją dwie interpretacje, iż odbiorcą wiersza jest ukochana poety lub też jego matka, z którą Słowacki także był bardzo blisko związany).
W wierszu jest pełno bólu i tęsknoty za ukochaną:
Wiem kiedy w ogródku
Wiem kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta
Wiem o jakiej godzinie wraca bólu fala
Wiem jaka Ci rozmowa ludzi łzę wyciska.
Tekst ten to bardzo osobiste wyznanie poety. To monolog, który można interpretować jako próbę pogodzenia się wewnętrznego poety z utratą ukochanej. Można wyczytać w nim pewną formę obietnicy wierności nieśmiertelnej – mimo iż kochający się ludzie są rozdzieleni przez niesprawiedliwy los to będą i są oni na zawsze przeznaczeni sobie i będą sobie wierni do końca.
Poeta czyni z ukochanej gwiazdę wskazującą mu drogę choć świecącą coraz słabiej : A ty - wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem.
Sam natomiast żyjąc uczuciem do ukochanej czyni z myśli tych ostoję dla nieświadomej być może żywionych nadal przez poetę tak mocnych uczuć:
Nie wiesz nad jaką górą wschodzi ta perełka
Któręm wybrał dla Ciebie za gwiazdeczkę – stróża
Nie
wiesz że gdzieś daleko, aż u gór podnóża,
Za
jeziorem - dojrzałem dwa z okien światełka.
Jedyna pewna rzecz to świadomość niespełnienia uczucia, które – w co wierzy autor – łączy obojga zakochanych na zawsze.
Wiersz adresowany jest do bliskiej sercu autora osoby – kobiety (istnieją dwie interpretacje, iż odbiorcą wiersza jest ukochana poety lub też jego matka, z którą Słowacki także był bardzo blisko związany).
W wierszu jest pełno bólu i tęsknoty za ukochaną:
Wiem kiedy w ogródku
Wiem kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta
Wiem o jakiej godzinie wraca bólu fala
Wiem jaka Ci rozmowa ludzi łzę wyciska.
Tekst ten to bardzo osobiste wyznanie poety. To monolog, który można interpretować jako próbę pogodzenia się wewnętrznego poety z utratą ukochanej. Można wyczytać w nim pewną formę obietnicy wierności nieśmiertelnej – mimo iż kochający się ludzie są rozdzieleni przez niesprawiedliwy los to będą i są oni na zawsze przeznaczeni sobie i będą sobie wierni do końca.
Poeta czyni z ukochanej gwiazdę wskazującą mu drogę choć świecącą coraz słabiej : A ty - wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem.
Sam natomiast żyjąc uczuciem do ukochanej czyni z myśli tych ostoję dla nieświadomej być może żywionych nadal przez poetę tak mocnych uczuć:
Nie wiesz nad jaką górą wschodzi ta perełka
Któręm wybrał dla Ciebie za gwiazdeczkę – stróża
Nie
wiesz że gdzieś daleko, aż u gór podnóża,
Za
jeziorem - dojrzałem dwa z okien światełka.
Jedyna pewna rzecz to świadomość niespełnienia uczucia, które – w co wierzy autor – łączy obojga zakochanych na zawsze.