Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Rozłączenie - interpretacja

Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do bliskiej mu kobiety, z którą został rozdzielony. Rozłączenie wiąże się z nieustannym smutkiem (porównanie melancholii do białego gołębia) i ciągle żywą pamięcią. Mężczyzna wyczuwa nastroje kobiety, odgaduje kolejność jej codziennych zajęć: wie, kiedy ona pracuje w ogródku, domyśla się tego, w jakim czasie cierpi, płacze. Podmiot liryczny porównuje adresatkę utworu do jasnej, skrzącej się gwiazdy. Odtwarza kobiecą postać w swojej wyobraźni, przywołuje we wspomnieniach wygląd jej domu, ogrodu, szat. Próby odtworzenia otoczenia i wyglądu towarzyszki łagodzą jego ból.

Mężczyzna zastanawia się nad tym, czy bliska mu osoba będzie w stanie posłużyć się wyobraźnią w taki sam sposób. Wątpi, by kobieta odtworzyła w myślach krajobraz widziany przez wędrowca. Podmiot liryczny sam malowniczo opisuje otaczający go krajobraz, na który składają się: błękitne niebo, szczyty majestatycznych gór i ogromne jezioro. Trzeba nie lada wyobraźni, by odtworzyć piękno i zmienność górskiej aury (raz deszczowej, raz oświetlonej księżycową poświatą).

Podmiot liryczny wyznaje adresatce utworu, że obrał jedną z gwiazd wschodzących nad szczytami gór na jej stróża. Za jeziorem, u podnóża gór ujrzał też dwa, jasne światełka, które przypominają mu o bliskiej osobie. Światła błyszczą smutno i blado, ale zapalają się każdego wieczoru. Mężczyzna rozpacza nad swoją samotnością, zwracając się do swej dalekiej towarzyszki słowami: „A ty – wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem” W ostatnich słowach wiersza podkreśla pewność tego, że upragnione spotkanie nigdy nie nastąpi. Porównuje siebie i opuszczoną kobietę do dwóch słowików wabiących się śpiewem i płaczem.

Wiersz zawiera dopisek o czasie i miejscu powstania: „Nad jeziorem Leman, d. 20 lipca 1835 r.”
Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do bliskiej mu kobiety, z którą został rozdzielony. Rozłączenie wiąże się z nieustannym smutkiem (porównanie melancholii do białego gołębia) i ciągle żywą pamięcią. Mężczyzna wyczuwa nastroje kobiety, odgaduje kolejność jej codziennych zajęć: wie, kiedy ona pracuje w ogródku, domyśla się tego, w jakim czasie cierpi, płacze. Podmiot liryczny porównuje adresatkę utworu do jasnej, skrzącej się gwiazdy. Odtwarza kobiecą postać w swojej wyobraźni, przywołuje we wspomnieniach wygląd jej domu, ogrodu, szat. Próby odtworzenia otoczenia i wyglądu towarzyszki łagodzą jego ból.

Mężczyzna zastanawia się nad tym, czy bliska mu osoba będzie w stanie posłużyć się wyobraźnią w taki sam sposób. Wątpi, by kobieta odtworzyła w myślach krajobraz widziany przez wędrowca. Podmiot liryczny sam malowniczo opisuje otaczający go krajobraz, na który składają się: błękitne niebo, szczyty majestatycznych gór i ogromne jezioro. Trzeba nie lada wyobraźni, by odtworzyć piękno i zmienność górskiej aury (raz deszczowej, raz oświetlonej księżycową poświatą).

Podmiot liryczny wyznaje adresatce utworu, że obrał jedną z gwiazd wschodzących nad szczytami gór na jej stróża. Za jeziorem, u podnóża gór ujrzał też dwa, jasne światełka, które przypominają mu o bliskiej osobie. Światła błyszczą smutno i blado, ale zapalają się każdego wieczoru. Mężczyzna rozpacza nad swoją samotnością, zwracając się do swej dalekiej towarzyszki słowami: „A ty – wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem” W ostatnich słowach wiersza podkreśla pewność tego, że upragnione spotkanie nigdy nie nastąpi. Porównuje siebie i opuszczoną kobietę do dwóch słowików wabiących się śpiewem i płaczem.

Wiersz zawiera dopisek o czasie i miejscu powstania: „Nad jeziorem Leman, d. 20 lipca 1835 r.”