Z motywem samotności łączy się wątek cierpienia. Jest to bardziej ból psychiczny niż fizyczny (może z wyjątkiem procuratora, który cierpi na migreny).
Boleść bohaterów jest jakby naturalną konsekwencją ich istnienia. Małgorzata cierpi, bo jest samotna, podobnie Mistrz, który oprócz samotności, odczuwa niezrozumienie i odrzucenie.
Co ciekawe, tylko dla Małgorzaty cierpienie jest siła napędową. Mistrz i Jeszua biernie poddają się losowi, nie próbując z nim walczyć.
Boleść bohaterów jest jakby naturalną konsekwencją ich istnienia. Małgorzata cierpi, bo jest samotna, podobnie Mistrz, który oprócz samotności, odczuwa niezrozumienie i odrzucenie.
Co ciekawe, tylko dla Małgorzaty cierpienie jest siła napędową. Mistrz i Jeszua biernie poddają się losowi, nie próbując z nim walczyć.