w powieści Bułhakowa dwudziestosiedmioletni człowiek, szczupły; podczas przesłuchanie jest już osłabiony.
Jest bardzo inteligentny, Piłat dziwi się, ze skazaniec mówi przy nim tak płynnie i rzeczowo. Boi się swojej przyszłości, jednak jest uczciwy i prawdomówny.
Głosi, że wszyscy ludzie są dobrzy, a wszelka władza jest gwałtem, zadanym człowiekowi.
Jest bardzo inteligentny, Piłat dziwi się, ze skazaniec mówi przy nim tak płynnie i rzeczowo. Boi się swojej przyszłości, jednak jest uczciwy i prawdomówny.
Głosi, że wszyscy ludzie są dobrzy, a wszelka władza jest gwałtem, zadanym człowiekowi.