Utwór nie kończy się pesymistycznie – Słowacki kreśli wizję przyszłej, wolnej i odrodzonej Polski, która zadziwi jeszcze świat.
Naród polski porównany zostaje do greckiego. Niestety Polakom brak dzielności starożytnych Greków, którzy w przegranych bitwach prezentowali wyjątkowe męstwo i upór – jak pod Termopilami. Słowacki skarży się, że Polakom brakuje tego męstwa (przegrane powstanie listopadowe), a do klęski i rozbiorów doprowadziła anarchia szlachty, nazwanej „czerepem rubasznym”. Dalej poeta stwierdza: "Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą Pawiem narodów byłaś i papugą, A teraz jesteś służebnicą cudzą".
Utwór nie kończy się pesymistycznie – Słowacki kreśli wizję przyszłej, wolnej i odrodzonej Polski, która zadziwi jeszcze świat.