jak do mieszkania wchodzi mały, smutny człowieczek.
Był on bufetowym w „Varietes” i nazywał się Andrzej Fokicz. Przyszedł wyjaśnić nieporozumienie ze znikającymi pieniędzmi, bo jak twierdzi-oszukali go klienci. Woland i jego świta przepowiedzieli mu rychła śmierć na raka wątroby.
Przerażony człowiek udał się do specjalisty w dziedzinie chorób wątroby, który zapewnił go, że jego zdrowie jest w jak najlepszym porządku, ale na wszelki wypadek wypisał mu skierowanie na badania. Gdy bufetowy wychodzi, w gabinecie lekarza dzieją się dziwne rzeczy, które Kuźmin tłumaczy sobie przemęczeniem.
19.Małgorzata
Ukochana Mistrza miała na imię Małgorzata. Była piękną, trzydziestoletnią kobietą, mieszkającą z mężem w pięciopokojowej willi. Jej mąż był wybitnym specjalistą, kochał swoją żonę, wielbił ją i postarał się, by nigdy w życiu niczego jej nie brakowało. Mimo to, Małgorzata nie potrafiła go kochać. Doceniała go jako dobrego, uczciwego, opiekuńczego mężczyznę, ale nigdy nie zapałała do niego jakimś wznioślejszym uczuciem.
Zgubienie Mistrza postrzegała jako swoją karę za zdradzanie męża. Uważała też, że zachowała się jak Mateusz Lewita, który zostawił Jeszuę samego. Odkąd on odszedł, czuła się samotna i była zrozpaczona. Jednak w piątek, a więc w dzień po skandalicznym seansie czarnej magii, obudziła się w końcu pełna nadziei, ponieważ w nocy śnił się jej Mistrz, który gestem przywoływał ją do siebie.
Będąc sama w domu, Małgorzata udała się do garderoby, skąd wyciągnęła swoje największe skarby: zasuszone płatki róż, fotografię Mistrza i nadpalony brulion z jego powieścią.
Po krótkiej rozmowie z pokojówką-Nataszą udała się na spacer. Usiadła na ławce, obserwując karawan i od nieznajomego dowiedziała się, że to pogrzeb Berlioza. Zdziwiona Małgorzata odwróciła się i zobaczyła przed sobą
Był on bufetowym w „Varietes” i nazywał się Andrzej Fokicz. Przyszedł wyjaśnić nieporozumienie ze znikającymi pieniędzmi, bo jak twierdzi-oszukali go klienci. Woland i jego świta przepowiedzieli mu rychła śmierć na raka wątroby.
Przerażony człowiek udał się do specjalisty w dziedzinie chorób wątroby, który zapewnił go, że jego zdrowie jest w jak najlepszym porządku, ale na wszelki wypadek wypisał mu skierowanie na badania. Gdy bufetowy wychodzi, w gabinecie lekarza dzieją się dziwne rzeczy, które Kuźmin tłumaczy sobie przemęczeniem.
19.Małgorzata
Ukochana Mistrza miała na imię Małgorzata. Była piękną, trzydziestoletnią kobietą, mieszkającą z mężem w pięciopokojowej willi. Jej mąż był wybitnym specjalistą, kochał swoją żonę, wielbił ją i postarał się, by nigdy w życiu niczego jej nie brakowało. Mimo to, Małgorzata nie potrafiła go kochać. Doceniała go jako dobrego, uczciwego, opiekuńczego mężczyznę, ale nigdy nie zapałała do niego jakimś wznioślejszym uczuciem.
Zgubienie Mistrza postrzegała jako swoją karę za zdradzanie męża. Uważała też, że zachowała się jak Mateusz Lewita, który zostawił Jeszuę samego. Odkąd on odszedł, czuła się samotna i była zrozpaczona. Jednak w piątek, a więc w dzień po skandalicznym seansie czarnej magii, obudziła się w końcu pełna nadziei, ponieważ w nocy śnił się jej Mistrz, który gestem przywoływał ją do siebie.
Będąc sama w domu, Małgorzata udała się do garderoby, skąd wyciągnęła swoje największe skarby: zasuszone płatki róż, fotografię Mistrza i nadpalony brulion z jego powieścią.
Po krótkiej rozmowie z pokojówką-Nataszą udała się na spacer. Usiadła na ławce, obserwując karawan i od nieznajomego dowiedziała się, że to pogrzeb Berlioza. Zdziwiona Małgorzata odwróciła się i zobaczyła przed sobą