Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Mit o Syzyfie - Problematyka

Karą Syzyfa było wtaczenie pod górę wielkiego głazu, który zawsze, ilekroć znalazł się na szczycie, spadał spowrotem, czyniąc wysiłek herosa nadaremnym i beznadziejnym. Stąd syzyfowa praca oznacza trud, który nie przynosi żadnych efektów. Zmagania króla Koryntu nie miały praktycznego sensu, były więc jedną z najcięższych kar mogących spotkać człowieka.

Świadomość takiego działania, koniecznego i zarazem bezowocnego, to cios wymierzony w ludzką duszę i umysł. Cel, który prawie się osiąga, angażując przy tym całą swoją energię, nie budzi radości, bo wiadomo, że za chwilę będzie się w punkcie wyjściowym.

Zwykle myśli się ze współczuciem o kimś, kto skazany jest na taki daremny wysiłek. Ale przecież w przypadku Syzyfa była to kara, jaką ponieść musiał za swoje występki. Nasuwa się pytanie, jakie uczucia wywoływać miał obraz tak dotkliwej kary za ludzkie grzechy? Na pewno jego kara przypominać miała o potędze bogów, o tym, że nie da się ich przechytrzyć (jak wtedy, gdy schwytany w końcu Syzyf wybrał się jeszcze raz na ziemię, pod pozorem potrzeby rozprawienia się z tymi, którzy, zgodnie zresztą z wcześniejszym zaleceniem samego władcy Koryntu, nie pochowali jego ciała po śmierci). Prędzej czy później sprawiedliwość musi zostać wymierzona.

Innym aspektem mitu o Syzyfie jest stosunek starożytnych do śmierci. Posłany po króla Tanatos, sam został przez króla pojmany i uwięziony. Odtąd ludzie przestali umierać, co zaburzyło naturalną równowagę i harmonię w świecie. Porządek został przywrócony, gdy Ares wybawił Hadesa z niewoli.