Paul Delaroche - francuski malarz-geniusz, przyjaciel Norwida. Cieszy się z przybycia po-ety, zaraz też pokazuje mu swoje ostatnie dzieło - scenkę z Pisma Świętego, ukazującą obraz Męki Pańskiej. Jest nim bardzo podekscytowany, pokłada w nim wiele nadziei.
Bardzo ceni sobie zdanie Norwida i zgadza się z nim, mówiąc, że obraz nie jest jeszcze skończony. Zachowuje się trochę jak opętany szaleniec, mający jakąś swoją wizję. Obiecuje Polakowi, że, gdy tylko namaluje pozostałe dwie części, zaprosi go i pokaże ostateczny wynik swej pracy.
Umarł niedługo potem, nie zacząwszy nawet malować obiecanych części trylogii malarskiej.
Bardzo ceni sobie zdanie Norwida i zgadza się z nim, mówiąc, że obraz nie jest jeszcze skończony. Zachowuje się trochę jak opętany szaleniec, mający jakąś swoją wizję. Obiecuje Polakowi, że, gdy tylko namaluje pozostałe dwie części, zaprosi go i pokaże ostateczny wynik swej pracy.
Umarł niedługo potem, nie zacząwszy nawet malować obiecanych części trylogii malarskiej.