Liryczne „ja” porównuje tego człowieka do dziecka, któremu zdaje się, że gdy jedzie wozem, to porusza się mijane właśnie drzewo, a ono samo stoi w miejscu, choć w istocie jest dokładnie odwrotnie.
Od przeszłości nie da się uciec. Istnieje ona dziś i istnieć będzie też w przyszłości, ponieważ nie jest czymś, gdzie „nigdy ludzie nie bywali”, toteż zawsze przetrwa w ich pamięci.
Podmiot wiersza mówi o tym, iż twórcą przeszłości nie jest Bóg, lecz człowiek, który chciał uciec od złych wspomnień.
Liryczne „ja” porównuje tego człowieka do dziecka, któremu zdaje się, że gdy jedzie wozem, to porusza się mijane właśnie drzewo, a ono samo stoi w miejscu, choć w istocie jest dokładnie odwrotnie.
Od przeszłości nie da się uciec. Istnieje ona dziś i istnieć będzie też w przyszłości, ponieważ nie jest czymś, gdzie „nigdy ludzie nie bywali”, toteż zawsze przetrwa w ich pamięci.