Liryczne „ja” porównuje tego człowieka do dziecka, któremu zdaje się, że gdy jedzie wozem, to porusza się mijane właśnie drzewo, a ono samo stoi w miejscu, choć w istocie jest dokładnie odwrotnie.
Od przeszłości nie da się uciec. Istnieje ona dziś i istnieć będzie też w przyszłości, ponieważ nie jest czymś, gdzie „nigdy ludzie nie bywali”, toteż zawsze przetrwa w ich pamięci.