Motyw cierpienia u Bediera łączy się z motywem miłości. Przedstawiona miłość jest fatalna, tragiczna. Bohaterowie opowieści cierpią, ponieważ rozumieją swoją winę – zdradę króla Marka, ale jednocześnie nie potrafią żyć oddzielnie. Ból odczuwa także sam Marek, który czuje się oszukany i opuszczony. Również Izolda o Białych Dłoniach staje się w pewnym sensie ofiarą tragicznej miłości Tristana i Izoldy. Wie, że nigdy nie zdobędzie miłości swego męża, jest samotna, staje się zazdrosna.
Od cierpienia zaczyna się w ogóle cała historia – umiera ojciec Tristana, a z rozpaczy po nim – jego matka.
Od cierpienia zaczyna się w ogóle cała historia – umiera ojciec Tristana, a z rozpaczy po nim – jego matka.