Ekspozycja - w niej zaprezentowano narady, które odbyto w Akwizgranie (siedziba Karola Wielkiego) i Saragossie
Część I - jej myślą przewodnią jest zależność narodu od działań jednostki
Część II - ukazuje, iż wada jednostki może doprowadzić do nieszczęścia większej liczby ludzi
Część III - wyraża triumf Karola Wielkiego nad nieprzyjacielem
Część IV - w niej przedstawiono zdrajcę – Ganelona.
Przez siedem lat cesarz świętego imperium, Karol Wielki, walczył w Hiszpanii z Saracenami, aż jedynym silnym stanowiskiem oporu dla religii chrześcijańskiej stała się Saragossa, w której rządził król Marsyl wraz z królową Bramimondą. Marsyl wiedział, że wkrótce może zostać pokonany. Podczas narady doradca saraceńskiego władcy, Blankandryn, zaproponował mu, by użył podstępu: przyrzecze Karolowi Wielkiemu, że jeżeli ten opuści Hiszpanię, Marsyl zostanie chrześcijaninem. Na potwierdzenie swej dobrej woli przesłałby także jako zakładników synów z wielkich rodów - według Blankandryna lepiej, żeby to oni zginęli, niż gdyby Karol Wielki miał zająć całą Hiszpanię. Marsyl wysyła posłów do chrześcijańskiego cesarza. Zobowiązuje się, że jeżeli Karol wycofa się, to nim upłynie miesiąc hiszpański władca pojawi się we Francji i zotanie wasalem cesarza.
Posłowie docierają do Karola, który akurat świętuje zdobycie Kordoby. Wysłuchuje propozycji Marsyla i żąda jakiegoś potwierdzenia jego zobowiązań. Zostaje poinformowany, iż na razie otrzyma zakładników jako gwarancję dobrej woli króla. Nazajutrz Karol Wielki udaje się na mszę, później zaś zwołuje naradę, na którą przybywają m.in. Roland, Oliwier i Ganelon. Roland uważa, że nie należy wierzyć Marsylowi, ponieważ już wcześniej dopuścił się zdrady - zabił dwóch francuskich hrabiów, Bazana i Bazylego. Roland wzywa do dalszej walki z Saracenami. Ganelon jest przeciwny - uważa, że zgoda na propozycję Marsyla będzie słuszna. Popiera go Naim.
Karol postanawia wysłać do Saragossy własnego posła. Chętnym jest Naim, ale Karol nie zgadza się na jego wyjazd - nie zgadza się także na wyjazd Rolanda, Oliwiera i Turpina. Tytułowy bohater utworu zgłasza kandydaturę Ganelona, jako człowieka rozsądnego, z czego Ganelon nie jest zadowolony i nazywa Rolanda szaleńcem, odgraża mu się i mówi, że kto kiedykolwiek udał się do Saragossy, już nigdy stamtąd nie powrócił, ale jeżeli taki jest rozkaz cesarza, to go wysłucha. Oddaje w opiekę Karolowi swego syna Baldwina, cesarz zaś powierza mu pismo do władcy hiszpanii oraz królewskie atrybuty.
Ganelon dołącza do posłów saraceńskich. Blankandryn udaje przed nim, że bardzo poważa Karola Wielkiego, a Ganelon wyznaje swoją niechęć do Rolanda i pragnienie jego śmierci. Blankandryn i Ganelon przysięgają sobie doprowadzić do śmierci rycerza.
W Saragossie Ganelon przekazuje wolę Karola Wielkiego. Jeżeli Marsyl przyjmie wiarę chrześcijańską, zostanie lennikiem cesarza i otrzyma połowę Hiszpanii, drugą zaś władać będzie Roland. Hiszpański władca na wieść o tym wpadł w gniew i próbował godzić we francuskiego posła mieczem, jednak jego doradcy zdołali go powstrzymać. Ganelon przekazuje Marsylowi dar od Karola - płaszcz sobolowy - i dodaje, że w przypadku odrzucenia propozycji cesarza Saragossa będzie oblężona i zdobyta, zaś sam Marsyl zostanie zabity.
Hiszpański władca zwołuje naradę, na którą zaprasza również Ganelona. Wykorzystując nienawiść francuza tworzą spisek przeciwko Rolandowi. Ganelon wyjawia Marsylowi, że Karol Wielki nie przestanie walczyć dopóki żyją Oliwier, Roland i 12 parów. Zobowiązuje się pomóc w zabiciu Rolanda i jego towarzyszy. Proponuje, by podarować Karolowi zakładników i przystać na jego wolę. Kiedy cesarz będzie wycofywał się do Francji należy napaść na tylną straż, bowiem tam znajdować się będą Roland z Oliwierem. Król Hiszpanii poleca Ganelonowi, by sprawił, że bratanek cesarza obejmie tylną straż, zaś on sam wtedy doprowadzi do jego zabicia.
Zdrajca powraca na dwór frankoński i mówi cesarzowi, że władca Hiszpanii zgadza się na warunki dyktowane przez niego. W tym czasie oddziały saraceńskie otaczają wycofujące się wojsko francuskie. Ganelon poleca, by Roland objął tylną straż, na co Karol niechętnie przystaje. Bratanek cesarza i Oliwier wraz z dwudziestoma tysiącami wojska zostają w tylnej straży, obsadzając wzgórza i wąwozy, by pilnować drogi, którą będzie jechał cesarz.
Do hiszpańskiego władcy dołączają saraceńscy rycerze, którzy pragną śmierci francuskiego rycerza. Straż zauważa nadciągające zagrożenie, Oliwier poleca Rolandowi, by zadął w róg i powiadomił inne wojska o niebezpieczeństwie. Bratanek cesarza unosi się honorem i nie słucha rozsądnej rady - woli umrzeć niż wykazać się tchórzostwem. Wzywa wojsko do mężnej walki za wiarę. Także arcybiskup Turpin wzywa do obrony chrześcijaństwa i błogosławi walczących. Mówi, że polegli będą męczennikami. Oliwier wyraża swą opinię o Ganelonie, którego podejrzewał o bycie zdrajcą, i Roland przyznaje mu rację. Rusza do walki na czele wojska. Zabija siostrzeńca hiszpańskiego władcy pod Ronsewal.
Tymczasem we Francji panuje burza tak straszna, że ludzie boją się, iż to zwiastun końca świata. Marsyl wyrusza na pomoc swoim wojskom. Turpin stara się podtrzymywać francuskie oddziały na duchu, obiecując, że kiedy zginą, trafią do raju. Wojska muzułmańskie muszą się wycofać, ale udaje im się natrzeć jeszcze raz i zabić prawie wszystkie oddziały cesarskie. Przeżywa tylko sześćdziesiąt osób. Arcybiskup radzi Rolandowi, by zadął w róg, bo chociaż wojska cesarskie nie zdołają już zawrócić, by im pomóc, będą mogły zebrać ich ciała i zawieźć je do Francji. Roland w końcu zgadza się. Karol Wielki słysząc dźwięk rogu nakazuje pomóc walczącym i zarządza, by Ganelona, który odradzał pomoc tylnej straży, pojmać i trzymać pod strażą.
Roland wciąż walczy, udaje mu się odciąć prawą pięść Marsyla. Rozpacza nad losem poległych rycerzy. Saraceni zostają zmuszeni do odwrotu, pozostaje jednak Marganis, wuj muzułmańskiego władcy. Marganis śmiertelnie rani Oliwiera, ale ten resztką sił zabija jeszcze przeciwnika. Oliwier przed śmiercią modli się, wyznaje Bogu grzechy i błaga o opiekę nad królem, Rolandem i Francją. Będący przy nim Roland cierpi z powodu śmierci swego przyjaciela. Mdleje, a gdy odzyskuje przytomność widzi, że jedynymi, którzy przeżyli, jest on, arcybiskup i rycerz Gotier z Hum. Roland dmie w róg po raz kolejny. Wojsko muzułmańskie zabija jego konia, bratanka cesarza zaś zostawiają, przekonani, że żaden człowiek nie może go pokonać. Wycofują się do Hiszpanii.
Arcybiskup Turpin jest ranny. Roland opiekuje się nim i układa przed nim zabitych. Mdleje z rozpaczy, kiedy przynosi ciało swego przyjaciela Oliwiera. Turpin idzie po wodę dla Rolanda, ale po drodze umiera. Bratanek cesarza jest świadom nadciągającej śmierci, udaje się więc na wzgórze z rogiem i swym mieczem Durendalem. Ponownie omdlewa, a jeden z muzułmanów, udający nieżywego, powstaje i próbuje odebrać jego miecz. Roland odzyskuje przytomność i zabija wroga rogiem. Nie chciał, by ktoś po jego śmierci mógł używać jego miecza, więc próbuje go połamać na skale, ale nie udaje mu się to. Czując bliskość śmierci kładzie się i zwraca swą twarz ku Hiszpanii, by pokazać, że umarł jako zwycięzca. Przed śmiercią modli się jeszcze, wyznaje swoje grzechy i wspomina Karola Wielkiego. Pojawia się Archanioł Gabriel, który wraz z cherubinem i Archaniołem Michałem unosi duszę rycerza do nieba.
Karol Wielki rozpacza nad zmarłymi i wyrusza w pościg za wycofującymi się wojskami hiszpańskimi. Zostawia straż przy zmarłych. Modli się do Boga, by ten przedłużył dzień i opóźnił nadejście nocy. Pojawia się archanioł i zapowiada, że Bóg przychylił się do jego prośby. Cesarzowi udaje się nadążyć za wrogami i pomścić poległych. Dziękuje Bogu za pomoc. Zapada noc, podczas snu Karol ma dwa sny prorocze na temat nadciągającej bitwy.
Saraceński wódz zdołał dotrzeć do Saragossy. Nastroje są złe - muzułmanie są niezadowoleni z liczby poległych i oszpecenia ich władcy. Z Babilonu przybywa emir Baligant, przywożący mu rękawicę na prawą dłoń. Marsyl obiecuje mu Hiszpanię w zamian za pokonanie Francji.
Karol Wielki odszukuje ciało Rolanda. Francja rozpacza nad śmiercią tak wielkiego bohatera. Cesarz polecił pochować zmarłych w zbiorowym grobie i odprawić pogrzeb, zaś serca Rolanda, Oliwiera i Turpina rozkazuje wyciąć, zawinąć w całuny i pochować w marmurowym sarkofagu. Namaszczono ich ciała, ułożono na ukwieconych wozach i zawieziono do ojczyzny.
Przybywają saraceńscy posłańcy, którzy wypowiadają wojnę cesarzowi. Karol modli się o wstawiennictwo i przypomina swym wojskom, że muszą pomścić poległych braci. Podczas bitwy ginie syn i brat emira, zaś on sam zostaje śmiertelnie raniony przez cesarza. Wojska muzułmańskie wycofują się do Saragossy, a na wieść o klęsce Marsyl umiera. Wkrótce Karol zdobywa miasto, gdzie poleca zniszczyć wszelkie symbole religijne muzułmańskie i judaistyczne. Mieszkańców miasta ochrzczono a stawiających opór zabito. Bramimonda, żona Marsyla, pozwala się ochrzcić z własnej woli.
Władca chrześcijańskiego imperium pozostawia straż w Saragossie i wraca do Francji. Odbywa się pogrzeb bohaterów - Rolanda i Oliwiera. Ganelon zostaje stracony wraz ze swymi trzydziestoma krewnymi. Bramimonda zostaje uroczyście ochrzczona, a w noc po tym wydarzeniu Karol Wielki ma kolejne widzenie - widzi Archanioła Gabriela, który poleca pomóc królowi Wiwianowi, nękanemu przez pogan. Cesarz rozpacza, ale zgadza się z wolą Boską i przygotowuje do kolejnej wojny.
Motywy:
przyjaźń – najlepiej widać ją na przykładzie Rolanda i Oliwiera, są sobie lojalni i wierni, a Roland rozpacza po śmierci przyjaciela, ponieważ wie, że przez swoją brawurę przyczynił się do niej. Oliwier jest człowiekiem rozsądnym i mądrym, Roland porywczym, o wybujałym pojęciu honoru. Posiadają cechy przeciwne, ale nie przeszkadzają one w ich przyjaźni.
zdrada ojczyzny – dokonuje jej Ganelon w imię własnej niechęci do swojego bratanka, która wywołała w nim także niechęć do króla Karola Wielkiego. Podpowiada saraceńskiemu władcy, jak ma zaatakować wojska cesarskie, aby wygrać. Jego zdradziecki czyn wychodzi na jaw, za co zostaje skazany na śmierć.
miłość ojczyzny – wyraża się w czynach Rolanda i pozostałych rycerzy, którzy nie zważają na ryzyko utraty życia w imię walki z nieprzyjacielem. Ojczyzna jest dla nich wartością najwyższą, dlatego rzucają się w wir walki.
walka za wiarę – była nią walka z Saracenami, którzy byli wyznania muzułmańskiego. Karol Wielki stosował metodę nawracania przez rozlew krwi, dając ludziom wybór: albo chrzest, albo śmierć. Czasami decydował za nich i dawał im tylko śmierć. W chwili obecnej traktujemy to raczej jako barbarzyństwo niż wyraz jego pobożności, ale w średniowieczu Wojujący Kościół był jednym z najistotniejszych elementów chrystianizacji. Arcybiskup Turpin mówi rycerzom, żeby dzielnie walczyli z Saracenami, ponieważ zostaną za to nagrodzeni. Kiedy umrą w walce, trafią od razu do nieba.