Na temat przeszłości Tarrou wiadomo niewiele. Ojciec młodzieńca był zastępcą prokuratora generalnego, a jego wybitną cechą była niezwykła pamięć, zabawna była także znajomość i rozkładu jazdy Chaixa. Tarrou podziwiał ojca. Niestety, gdy miał lat siedemnaście, uczestniczył w rozprawie prowadzonej przez ojca i był świadkiem wywalczenia przez ojca kary śmierci dla pewnego ujmującego mężczyzny. Tarrou zdał sobie sprawę, że ojciec postępował podobnie częściej. Uciekł więc z domu odwiedzając jedynie matkę. Po śmierci ojca zabrał kobietę do swojego domu, gdzie wkrótce zmarła. Tarrou pod wpływem doświadczeń pragnął walczyć za wszelką cenę ze śmiercią. Brał udział w różnych europejskich konfliktach starając się nieść pomoc poszkodowanym. Często zastanawiał się, czy możliwa jest świętość bez Boga. Problem ten poruszał w rozmowach z Rieux, ponieważ obaj mężczyźni nieśli pomoc potrzebującym, jednak nie wierzyli w Boga.
Tarrou dążył do doskonałości moralnej i etycznej. Uważał, że cały świat jest zadżumiony i zamierzał walczyć z chorobą. Niestety poniósł w tym starciu klęskę.