„Śmierć w Wenecji” to opowieść o ostatniej życiowej podróży nobliwego pisarza Gustawa von Aschenbach. Bohatera noweli poznajemy właściwie u kresu jego życia – fizycznego i zawodowego. Gustaw czuje się coraz bardziej słaby i schorowany. Intuicyjnie wyczuwa zbliżającą się śmierć. Zmęczenie wyraża się też poprzez brak natchnienia i niemoc twórczą pisarza. Sfrustrowany Gustaw czuje, że znalazł się w punkcie zwrotnym swojego życia, które nagle zamarło w bezruchu. Spontaniczna podróż do Wenecji to ostatni poryw młodzieńczego pragnienia doświadczenia przygody, ruchu, odmienności. Gustaw poszukuje nowego doświadczenia, które przywróci mu radość życia i jednocześnie odegna wszystkie lęki.
Ponowne odkrywanie urokliwego miasta łączy się podsumowaniem dotychczasowego życia. Bohater nie potrafi odpędzić natrętnych myśli, przypominających mu o tym, czego wyrzekł się dla sławy i wielkości. Gustaw wyrósł w przekonaniu, że podstawą autentycznej twórczości jest cnota, opanowanie i wyrzekanie się wszelkich przyjemności. Ascetyczny tryb życia faktycznie sprzyjał powstawaniu mądrych i głębokich dzieł, które znalazły uznanie społeczeństwa. Aschenbach osiągnął swój cel, ale nie odczuwał zawodowego i życiowego spełnienia. Jako artysta czuł się niekompletny, pozbawiony natchnienia i umiejętności odczuwania prostej, życiowej radości. Wyprawa do jednego z „najnieprawdopodobniejszych miast” na świecie stała się poszukiwaniem dawno utraconej duchowej młodości i piękna.
Poczucie nieuchronnego przemijania a nawet zepsucia, chorobliwości i obumierania zewnętrznego świata towarzyszy bohaterowi podczas pierwszych chwil pobytu w Wenecji. Niespodziewanie Gustaw doznaje jednak upragnionego, duchowego olśnienia podczas spotkania ze „skończenie pięknym” nastolatkiem. Tadzio uosabia klasyczny wzór niewinnego piękna.
Ponowne odkrywanie urokliwego miasta łączy się podsumowaniem dotychczasowego życia. Bohater nie potrafi odpędzić natrętnych myśli, przypominających mu o tym, czego wyrzekł się dla sławy i wielkości. Gustaw wyrósł w przekonaniu, że podstawą autentycznej twórczości jest cnota, opanowanie i wyrzekanie się wszelkich przyjemności. Ascetyczny tryb życia faktycznie sprzyjał powstawaniu mądrych i głębokich dzieł, które znalazły uznanie społeczeństwa. Aschenbach osiągnął swój cel, ale nie odczuwał zawodowego i życiowego spełnienia. Jako artysta czuł się niekompletny, pozbawiony natchnienia i umiejętności odczuwania prostej, życiowej radości. Wyprawa do jednego z „najnieprawdopodobniejszych miast” na świecie stała się poszukiwaniem dawno utraconej duchowej młodości i piękna.
Poczucie nieuchronnego przemijania a nawet zepsucia, chorobliwości i obumierania zewnętrznego świata towarzyszy bohaterowi podczas pierwszych chwil pobytu w Wenecji. Niespodziewanie Gustaw doznaje jednak upragnionego, duchowego olśnienia podczas spotkania ze „skończenie pięknym” nastolatkiem. Tadzio uosabia klasyczny wzór niewinnego piękna.