Wiktor Ruben, zarządca majątku dla dzieci ociemniałych, pochłonięty pracą, narzeka na swoje zdrowie. Znajomy doktor wysyła go na trzytygodniowy urlop. Ruben postanawia odwiedzić majątek swojego wujostwa - dworek w Różkach - gdzie nie był od 15 lat.
Gdy wysiada na stacji kolejowej, wracają wspomnienia. Droga do domu wujostwa staje się powodem do wspomnień - wspomnień ostatniego lata przed I wojną światową, gdy Ruben jako młody człowiek został powołany do wojska. Zmiany, jakie zaszły w krajobrazie, uświadamiają Rubenowi czas, jaki upłynął od jego ostatniej wizyty. Po drodze do dworku wujostwa stał jeszcze jeden folwark, majątek Wilko.
W majątku tym mieszkały przed 15 laty młode panny, które często odwiedzał, dla jednej był nawet nauczycielem. Miejsce to było również polem bitwy podczas wojny, wraz z wspomnieniami młodości wracają wojenne wspomnienia – zabity dezerter, bitwa artyleryjska. Pod wpływem impulsu postanawia skręcić do Wilka i odwiedzić panny, zobaczyć jak się zmieniły. Czy powychodziły za mąż, czy mają już dzieci. Pierwszą dziewczyną, którą zobaczył była Tunia. Przed 15 laty była dzieckiem i ledwo go pamięta, jednak go poznała. Zawołała wszystkich. Okazało się, że wszystkie kuzynki zjeżdżają się na wakacje.
Wiktor poznaje wszystkie. Zostaje na kolację. Przy kolacji ma okazję dowiedzieć się czegś o kobietach. Julcia jest mężatką, z dwójką dzieci, Kazia rozwiedziona, jeden syn. Jola zamężna, bezdzietna. Zosia zamężna, jeden syn. Fela zmarła przed 10 laty na hiszpankę. Tunia to młodziutka panienka. Kolacja mija w bardzo wesołej atmosferze.
Wiktor obserwuje kobiety, notując zmiany, jakie w nich zaszły oraz porównując do obrazu z przeszłości, zachowanego w pamięci. Wspomina poważne rozmowy z Kazią, jedyną, której zwierzał się ze wszystkiego. Jedna rzecz go zaskoczyła
Gdy wysiada na stacji kolejowej, wracają wspomnienia. Droga do domu wujostwa staje się powodem do wspomnień - wspomnień ostatniego lata przed I wojną światową, gdy Ruben jako młody człowiek został powołany do wojska. Zmiany, jakie zaszły w krajobrazie, uświadamiają Rubenowi czas, jaki upłynął od jego ostatniej wizyty. Po drodze do dworku wujostwa stał jeszcze jeden folwark, majątek Wilko.
W majątku tym mieszkały przed 15 laty młode panny, które często odwiedzał, dla jednej był nawet nauczycielem. Miejsce to było również polem bitwy podczas wojny, wraz z wspomnieniami młodości wracają wojenne wspomnienia – zabity dezerter, bitwa artyleryjska. Pod wpływem impulsu postanawia skręcić do Wilka i odwiedzić panny, zobaczyć jak się zmieniły. Czy powychodziły za mąż, czy mają już dzieci. Pierwszą dziewczyną, którą zobaczył była Tunia. Przed 15 laty była dzieckiem i ledwo go pamięta, jednak go poznała. Zawołała wszystkich. Okazało się, że wszystkie kuzynki zjeżdżają się na wakacje.
Wiktor poznaje wszystkie. Zostaje na kolację. Przy kolacji ma okazję dowiedzieć się czegś o kobietach. Julcia jest mężatką, z dwójką dzieci, Kazia rozwiedziona, jeden syn. Jola zamężna, bezdzietna. Zosia zamężna, jeden syn. Fela zmarła przed 10 laty na hiszpankę. Tunia to młodziutka panienka. Kolacja mija w bardzo wesołej atmosferze.
Wiktor obserwuje kobiety, notując zmiany, jakie w nich zaszły oraz porównując do obrazu z przeszłości, zachowanego w pamięci. Wspomina poważne rozmowy z Kazią, jedyną, której zwierzał się ze wszystkiego. Jedna rzecz go zaskoczyła