Śmierć w Wenecji to opowiadanie Tomasza Manna, wydane w roku 1912. Inspiracją opowieści były wydarzenia, które pisarz zaobserwował w czasie wakacyjnych podróży. Sam autor pisze w Szkicu autobiograficznym: „Nie po raz pierwszy spędziliśmy z żoną część maja na Lido. Ciekawe okoliczności i zdarzenia, współdziałały tu z potajemnym rozglądaniem się za nowymi tematami, tak że zrodziła się idea twórcza, która następnie przybrała realny kształt pod nazwą Śmierć w Wenecji”. Dalej o opowiadaniu pisze autor w swej autobiografii: „nic nie zostało zmyślone – przechodzień spotkany koło Cmentarza Północnego w Monachium, ponury statek odpływający z Poli, sędziwy fircyk, podejrzany gondolier, Tadzio i jego rodzina, wyjazd, który nie doszedł do skutku z powodu zmiany bagażu, cholera, uczciwy urzędnik biura podróży, złośliwy śpiewak uliczny i cokolwiek by jeszcze przytoczyć – wszystkie te szczegóły są prawdziwe, wystarczyło mi tylko włączyć je do narracji, przy czym odznaczały się one zadziwiającą przydatnością kompozycyjną.
Nowela Manna miała ściśle zamierzony temat: „...właściwym tematem mojej opowieści była namiętność jako zamęt i poniżenie” – mówi autor.