Fabuła „Procesu” nie jest skomplikowana, choć na pewno sprawia wrażenie pełnej absurdu i groteski. Przede wszystkim niedorzeczna jest sama sytuacja, w jakiej znalazł się bohater: zostaje oskarżony, mimo że jest niewinny, ponadto nie może się bronić, bo nie zna aktu oskarżenia. Świat przedstawiony również jest groteskowy - pomieszczenia sądu nie mieszczą się przecież w budynkach mieszkalnych.
Mimo tej absurdalności, fabuła „Procesu” jest bardzo prosta i przejrzysta. Wydarzenia prezentowane są w porządku chronologicznym. Bohaterowie przedstawieni są schematycznie, nie ma np. opisów procesów psychologicznych postaci. Narracja jest bardzo obiektywna. Głównym bohaterem mógłby być każdy – Józef K. to obraz everymana.
Wszystkie te cechy nadają powieści Kafki charakter ponadczasowej i uniwersalnej paraboli, przypowieści porównywalnej z biblijnymi.