Powieść została napisana w 1953 roku, nawiązuje do sytuacji w jakiej pisarz znalazł się w 1939 roku: „Ja w roku 1939 znalazłem się w Buenos Aires, wyrzucony z Polski i z dotychczasowego mojego życia, w sytuacji niezwykle groźnej. Przeszłość zbankrutowana. Teraźniejszość jak noc. Przyszłość nie dająca się odgadnąć. W niczym oparcia. Załamuje się i pęka Forma pod ciosami powszechnego Stawania się... Co dawne, jest już tylko impotencją, co nowe i nadchodzące, jest gwałtem. Ja, na tych bezdrożach anarchii, pośród strąconych bogów, zdany jedynie na siebie. Cóż chcecie, abym czuł w takiej chwili? Zniszczyć w sobie przeszłość?... Oddać się przyszłości?... Tak... ale ja już niczemu nie chciałem się oddawać samą istotą moją, żadnemu kształtowi nadchodzącemu – ja chciałem być czymś wyższym i bogatszym od kształtu. Stąd się bierze śmiech w Trans-Atlantyku” – pisze w przedmowie do powieści autor. Gombrowicz dodaje jeszcze: „Trzeba dodać dla porządku, choć to może niepotrzebne: Trans-Atlantyk jest fantazją. Wszystko – wymyślone w bardzo luźnym tylko związku z prawdziwą Argentyną i prawdziwą kolonią polską w Buenos Aires”. Akcja powieści jest fantastyczna, a podróż pisarza do Argentyny tylko ja zainspirowała.
Trans-atlantyk - Geneza utworu
Informacje
- Lektura:Trans-atlantyk
- Epoka: Współczesność
- Autor:Gombrowicz Witold
- Redakcja:Streszczenia.pl