wisko
Po przybyciu pociągu do Thwaite, pani Medlock i Mary zmieniają środek lokomocji, który ma je zawieźć prosto do posiadłości wuja. Po drodze mijają ogromne obszary wrzosowisk. Na miejscu czeka na nich Pitcher, stary lokaj Cravena ) jedyny, któremu Craven pozwala ze sobą przebywać). Oświadcza on, iż jego pan nie chce widzieć Mary (tak jak przypuszczała pani Medlock) i nazajutrz rano wyjeżdża do Londynu. Mary zostaje odprowadzona do dwóch pokoi przeznaczonych do jej dyspozycji.
Rozdział 4. – Marta
Nazajutrz rano Mary poznaje młodą służącą imieniem Marta. Dziewczynka przyzwyczajona do służby, która traktowała ją niemal jak bóstwo, ku swemu zaskoczeniu i oburzeniu odkrywa, że służąca niewiele robi sobie z jej gróźb, kaprysów i obelg pod swoim adresem. Prosta dziewczyna, wychowana w wielodzietnej rodzinie nie wie, jak prawidłowo należy traktować swoich przełożonych (nawet jeśli są tylko dziećmi), dlatego zachowuje się bardzo naturalnie, wręcz spoufala się z Mary, co dziecko odczytuje jako zuchwalstwo z jej strony. Dziewczynka dowiaduje się również, że będzie zdana tylko na siebie i nikt nie zamierza jej niańczyć. Marta nakłania ją na spacer po ogrodzie, gdzie Mary istotnie się udaje, zaciekawiona opowieścią o części, która należała do żony wuja i która od jej śmierci przed dziesięciu laty jest zamknięta i opuszczona. Dziewczynka postanawia znaleźć ów część, co w rezultacie kończy się niepowodzeniem. Poznaje za to ogrodnika Bena Weatherstaffa i nawiązuje z nim krótką rozmowę na temat gila, z którym się zaprzyjaźnił.
Rozdział 5. – Krzyk w korytarzu
Życie w Misselthwaite Manor powoli zaczyna służyć Mary, codziennie wyprawy do ogrodu korzystnie wpływają na jej samopoczucie, apetyt i budzą w niej typowo dziecięce zachowania. Dziewczynka, podobnie jak Ben zaprzyjaźnia się
Po przybyciu pociągu do Thwaite, pani Medlock i Mary zmieniają środek lokomocji, który ma je zawieźć prosto do posiadłości wuja. Po drodze mijają ogromne obszary wrzosowisk. Na miejscu czeka na nich Pitcher, stary lokaj Cravena ) jedyny, któremu Craven pozwala ze sobą przebywać). Oświadcza on, iż jego pan nie chce widzieć Mary (tak jak przypuszczała pani Medlock) i nazajutrz rano wyjeżdża do Londynu. Mary zostaje odprowadzona do dwóch pokoi przeznaczonych do jej dyspozycji.
Rozdział 4. – Marta
Nazajutrz rano Mary poznaje młodą służącą imieniem Marta. Dziewczynka przyzwyczajona do służby, która traktowała ją niemal jak bóstwo, ku swemu zaskoczeniu i oburzeniu odkrywa, że służąca niewiele robi sobie z jej gróźb, kaprysów i obelg pod swoim adresem. Prosta dziewczyna, wychowana w wielodzietnej rodzinie nie wie, jak prawidłowo należy traktować swoich przełożonych (nawet jeśli są tylko dziećmi), dlatego zachowuje się bardzo naturalnie, wręcz spoufala się z Mary, co dziecko odczytuje jako zuchwalstwo z jej strony. Dziewczynka dowiaduje się również, że będzie zdana tylko na siebie i nikt nie zamierza jej niańczyć. Marta nakłania ją na spacer po ogrodzie, gdzie Mary istotnie się udaje, zaciekawiona opowieścią o części, która należała do żony wuja i która od jej śmierci przed dziesięciu laty jest zamknięta i opuszczona. Dziewczynka postanawia znaleźć ów część, co w rezultacie kończy się niepowodzeniem. Poznaje za to ogrodnika Bena Weatherstaffa i nawiązuje z nim krótką rozmowę na temat gila, z którym się zaprzyjaźnił.
Rozdział 5. – Krzyk w korytarzu
Życie w Misselthwaite Manor powoli zaczyna służyć Mary, codziennie wyprawy do ogrodu korzystnie wpływają na jej samopoczucie, apetyt i budzą w niej typowo dziecięce zachowania. Dziewczynka, podobnie jak Ben zaprzyjaźnia się
2023-05-14 21:26:03