Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Kartoteka - "Kartoteka" jako nowy typ dramatu

"Kartoteka" Tadeusza Różewicza to dramat nowatorski, zrywający z wieloma zasadami, jakie przez wieki obowiązywały w tej formie literackiej, zarówno pod względem tematycznym, jak i formalnym. Opowiada o pokoleniu Kolumbów, ludzi, których młodość przypadła na czasy Drugiej Wojny Światowej. Doświadczenia związane z wojną i powojenną rekonstrukcją wpłynęły na ich osobowość, doprowadzając do jej dezintegracji, utraty wiary we wszystkie wartości i naznaczyły ich całe życie.

Już kreacja głównego bohatera utworu jest bardzo nietypowa. Postać ta jest bezimienna, bądź posiada wiele imion. Raz jest to Piotrek, innym razem Stasiu, jeszcze innym Kazimierz. To człowiek bez twarzy, pozbawiony jakichkolwiek cech fizycznych, które odróżniałyby go od innych ludzi. Jego wiek jest bliżej nieznany, i nie można precyzyjnie określić, jaki wykonuje zawód. Przez większość czasu trwania utworu bohater leży w łóżku w swoim pokoju, nie dokonuje żadnych znaczących czynów, życie płynie obok niego. Jest świadomie wycofany z rzeczywistości i sam nic jej nie ma do zaoferowania, ponieważ jest pusty, nie prezentuje sobą żadnych wartości. To antybohater. Taka kreacja jest nietypowa, przez wieki bohaterami byli ludzie zindywidualizowani, o określonych cechach osobowości i wyglądu.

Akcja dramatu jest także nietypowa. Między poszczególnymi wydarzeniami nie ma wyraźnego związku przyczynowo-skutkowego, są one ułożone niechronologicznie, przypadkowo. W akcji nie występuje żaden punkt kulminacyjny. Następujące po sobie obrazy trudno nazwać wydarzeniami, są to rozmowy, które odbywają się w jednej scenerii, pokoju bohatera, chociaż czasem nabiera ona cech innych miejsc, np. kawiarni, ulicy. Dramat posiada otwartą formę, czego najlepszym dowodem jest to, że ponad trzydzieści lat po jego wydaniu Różewicz dopisał do niego kolejne sceny. Czas trwania utworu jest nie określony, bohater w rozmowach z różnymi postaciami powraca do wydarzeń sprzed lat, raz jest kilkuletnim dzieckiem, innym razem młodzieńcem, jeszcze w innej sytuacji mężczyzną w średnim wieku. Wydarzenia z różnych czasów przeplatają się, czas ma więc charakter synchroniczny.

Nietypowa forma dramatu ma odpowiadać nowej rzeczywistości, ponieważ w świecie, jaki zastano po wojnie dawne formy literackie nie mogą już obowiązywać. Również język bohaterów dopasowany jest do nowych czasów. Pojawiają się zwroty potoczne, nawet słowa wulgarne, a także elementy socjalistycznej nowomowy czy dziennikarskiego slangu. Często są to tylko banalne frazesy, słowa, które nic nie znaczą. Bohaterowie często nie mogą się porozumieć, wypowiadają swoje kwestie, ale nie mają one żadnego znaczenia. Najlepiej jest to widoczne w kwestiach chóru. W tradycji antycznej chór miał za zadanie komentować wydarzenia, tutaj Chór Starców posługuje się wyliczankami, wierszykami, definicjami słownikowymi czy fragmentami gazet, a komentarze, które wygłasza, nie mają większego sensu. Wszystko to pokazuje, że język w czasach współczesnych nie ma już tradycyjnej roli nośnika słów, narzędzia porozumiewania się. Kiedy język nie może już służyć komunikacji, kontakty międzyludzkie są utrudnione i przestają mieć sens.

W "Kartotece" autor zastosował synkretyzm gatunkowy, łącząc różne rodzaje dramatu. Pojawia się tutaj konwencja realistyczna. Każdy z bohaterów pełni określoną rolę w społeczeństwie, wspominane są różne wydarzenia i realia historyczne - wojny, narodzin komunizmu w Polsce. Kolejna konwencja to groteska. Bohater, dorosły mężczyzna, jest osądzany przez rodziców za przewinienia, jakich dokonał jako dziecko, a Pan z Przedziałkiem zmienia się w psa. W kwestii językowej niektóre słowa bohaterów nie mają sensu, są zestawiane na zasadzie luźnych skojarzeń fonetycznych. Autor umieścił tutaj także konwencję poetycką, widoczną w elementach onirycznych. Konstrukcja dramatu przypomina nieco sen, w którym sceny następują po sobie bez żadnego porządku.

"Kartoteka" Tadeusza Różewicza to dramat awangardowy, nazywany czasem nawet antydramatem. Łamie on tradycyjne zasady, obowiązujące w tej formie. Dramat, w którym bohater jest nikim, i nie ma żadnej jasno zarysowanej akcji, to "teatr na miarę naszych wielkich czasów", jak mówi to jeden z Chóru Starców.