Szymon z sentymentem wspomina wieś z czasów dzieciństwa, zakurzoną drogę, po której pędzono bydło i huczne zabawy w remizie. Ten świat skończył się z wybuchem wojny. Mieszkańcom trudno pogodzić się z nową rzeczywistością. Drażni ich nowa droga, ciągły ruch samochodów i wycinanie drzew.
Rodzice wstydzą się syna pracującego w urzędzie gminy, uważając jego zajęcie za szkodliwe i stojące w opozycji do nauki kościoła. Żaden z synów Pietruszków nie chce pozostać na rodzinnym gospodarstwie, chłopcy wolą opuścić dom i ,,wyruszyć w świat”. Praca na wsi jest ciężka i niewdzięczna, wymaga całkowitego oddania ziemi. Przekonuje się o tym Szymon, powracający do domu ze szpitala. Po latach, już jako dojrzały człowiek, zauważa swój trwały związek z rodzinną miejscowością i zaczyna go doceniać.