Elza nie należała do najładniejszych dziewczynek. Twarz dziewczynki była obsypana piegami, „lekko zadarty nos, jakby spłowiałe brwi, wypukłe usta, ostrą, prawie trójkątną ściętą brodę. Jasne, gładko sczesane z czoła włosy przytrzymuje półkolisty grzebień, na szyję spada związany tasiemką warkocz. Oczy ma dziwne, tak bladoniebieskie, że wydają się prawie białe.” Od innych dzieci odróżniał ją brak wzroku. Nigdy nie widziała morza, plaży, nie wiedziała także, jak wyglądają jej dziadkowie.
Mimo kalectwa była bardzo radosną osobą, ciekawą świata. Znajomy profesor przekazał jej wiedzę na temat nadmorskiej roślinności. Podczas wędrówki po lesie potrafiła w przeciwieństwie do Danusi odnaleźć drogę do domu wykorzystując swoje umiejętności. Niestety Elza ze względu na swoje kalectwo nie mogła uczęszczać do szkoły. Danusia sprawiła, że Elza zaczęła czuć się potrzebna i akceptowana.