Danusia na początku swojego pobytu nad morzem była zarozumiała i nie miała własnego zdania. Często postępowała egoistycznie i bardzo nie lubiła, gdy ktoś narzucał jej swoją wolę. Z tego też względu nie polubiła starszej pani, babci Artura, która panoszyła się po domu swojej synowej. Elzę także Dansuia traktowała z góry, zmieniła się dopiero wówczas, gdy na jaw wyszła tajemnica koleżanki. Nagle zaczęła współczuc dziewczynce i doceniac własną sytuację. Elza wzbudziła w niej szacunek i podziw. Danusia strarała się opiekowac nią najlepiej, jak potrafiła. Znajomośc z Elzą pozwoliła znaleźc jej radośc płynącą z życia i drobnostek. Stała się odpowiedzialna, choc nie zawsze brała pod uwagę wszystkie konsekwencje swojego postępowania. Podczas zabawy łódkami nie posłuchała bardziej doświadczonej pod tym względem przyjaciółki i naraziła siebie i ją na wielkie niebezpieczeństwo. Danusia przywiązała się do Elzy, a myśl o zbliżającym się rozstaniu napawała ją smutkiem. Nigdy do tej pory nie poznała tak bogatej wewnętrznie osoby i nigdy z nikim tak miło jej się nie rozmawiało. Pragnęła pomóc niewidomej opowiadając o wyglądzie różnych przedmiotów dookoła, opisując morze i nadmorską roślinnośc. Skłamała także mówiąc, że Elza jest od niej ładniejsza, gdyż bardzo dużą radośc sprawiło jej zadowolenie na twarzy dziewczynki. W liście do mamy Danusia poprosiła nawet o przywiezienie organek dla przyjaciółki, na których po przyjeździe mamy nauczyła grac Elzę. W ostatnie dni pobytu smuciła ją myśl o rozstaniu. Nie chciała jeszcze wyjeżdżac. Z tego też względu zaskoczyła ją wiadomośc o wspólnym wyjeździe do Torunia.
Danusia Gawlikówna - charakterystyka • Spotkanie nad morzem
Danusia na początku swojego pobytu nad morzem była zarozumiała i nie miała własnego zdania. Często postępowała egoistycznie i bardzo nie lubiła, gdy ktoś narzucał jej swoją wolę. Z tego też względu nie polubiła starszej pani, babci Artura, która panoszyła się po domu swojej synowej. Elzę także Dansuia traktowała z góry, zmieniła się dopiero wówczas, gdy na jaw wyszła tajemnica koleżanki. Nagle zaczęła współczuc dziewczynce i doceniac własną sytuację. Elza wzbudziła w niej szacunek i podziw. Danusia strarała się opiekowac nią najlepiej, jak potrafiła. Znajomośc z Elzą pozwoliła znaleźc jej radośc płynącą z życia i drobnostek. Stała się odpowiedzialna, choc nie zawsze brała pod uwagę wszystkie konsekwencje swojego postępowania. Podczas zabawy łódkami nie posłuchała bardziej doświadczonej pod tym względem przyjaciółki i naraziła siebie i ją na wielkie niebezpieczeństwo. Danusia przywiązała się do Elzy, a myśl o zbliżającym się rozstaniu napawała ją smutkiem. Nigdy do tej pory nie poznała tak bogatej wewnętrznie osoby i nigdy z nikim tak miło jej się nie rozmawiało. Pragnęła pomóc niewidomej opowiadając o wyglądzie różnych przedmiotów dookoła, opisując morze i nadmorską roślinnośc. Skłamała także mówiąc, że Elza jest od niej ładniejsza, gdyż bardzo dużą radośc sprawiło jej zadowolenie na twarzy dziewczynki. W liście do mamy Danusia poprosiła nawet o przywiezienie organek dla przyjaciółki, na których po przyjeździe mamy nauczyła grac Elzę. W ostatnie dni pobytu smuciła ją myśl o rozstaniu. Nie chciała jeszcze wyjeżdżac. Z tego też względu zaskoczyła ją wiadomośc o wspólnym wyjeździe do Torunia.