Najbardziej skupił swą uwagę Defoe na scenie śmierci i pogrzebu Piętaszka. Umarł postrzelony strzałami, które wypuścili Indianie. Zgon przyjaciela bardzo poruszył Robinsona, który w ataku furii kazał wybić innowierców. Podczas pogrzebu Piętaszka, Cruzoe poddaje się rozpaczy, nie chce odejść od ciała przyjaciela. Śmierć przyjaciela powoduje zmianę planów Robinsona.
Defoe pokazuje bezsens śmierci i rozpacz po stracie bliskiej osoby. Gdyby nie kulturowe różnice i niepotrzebne podziały, ocaleć mogłoby wiele istnień: „Widok ten [ śmierci Indian] mnie przeraził, kazałem zaprzestać ognia. I cóż mi ze śmierci tylu nieszczęśliwych, wszak oni byli w swoim kraju i mieli prawo odpędzać Europejczyków, którzy w Ameryce tylu dopuścili się okrucieństw i dziewięć dziesiątych ludności wytępili”.
Defoe pokazuje bezsens śmierci i rozpacz po stracie bliskiej osoby. Gdyby nie kulturowe różnice i niepotrzebne podziały, ocaleć mogłoby wiele istnień: „Widok ten [ śmierci Indian] mnie przeraził, kazałem zaprzestać ognia. I cóż mi ze śmierci tylu nieszczęśliwych, wszak oni byli w swoim kraju i mieli prawo odpędzać Europejczyków, którzy w Ameryce tylu dopuścili się okrucieństw i dziewięć dziesiątych ludności wytępili”.