w której mieszkał Szymon. W czasach dzieciństwa bohatera wiejska droga była dziurawa, latem zakurzona, jesienią błotnista. Ludzie i zwierzęta poruszali się środkiem drogi. Na poboczach rosły wysokie drzewa akacjowe, które ścięto podczas przebudowy drogi. Ścięte drzewa był przyczyną kłótni mieszkańców wioski, każdy chciał wykupić cenne drewno dla siebie. Z drzew ocalała jedynie stara wierzba, w pobliżu której ,,coś” straszyło. Szymon przypomina sobie czasy powojenne, po powrocie z partyzantki znalazł w polu stół, który potem przez długi czas służył całej rodzinie.
Po wojnie na drodze położono asfalt. Od tej pory, ku przerażeniu starych mieszkańców wioski, szosa zapełniła się samochodami. Chłopów odstręczał hałas, spaliny i ciągły tłok na drodze. Bohater z sentymentem wspomina czasy, gdy po tej samej drodze wracał z grupą kolegów z wiejskiej zabawy w remizie. Pijana gromada śpiewała, śmiała się i zaczepiała dziewczęta. Zabawy często kończyły się bójkami, zwykle prowokowanymi przez butnego Szymona, którym chciał zaimponować urodziwym sąsiadkom. Podczas tańców chłopak czuł się w swoim żywiole. Cały tydzień czekał na okazję, by urwać się z domu i bawić przez całą noc. Przystojny i silny, miał opinię uwodziciela, a kobiety chętnie pozwalały się adorować.
Z drogą kojarzy się też bohaterowi historia jego wypadku. Wraz z grupą sąsiadów zwoził z pola pszenicę. Zbierało się na deszcz, wiec niecierpliwi chłopi spieszyli się, by zdążyć przez burzą. Wyjazd z pól, prowadzący na zatłoczoną samochodami drogę, szybko został zablokowany. Szymon pod wpływem złości wyprzedził furę starego sąsiada i wjechał prosto pod pędzący samochód. Przeżył, ale spędził kilka miesięcy w szpitalu.
„Bracia”
Szymon postanawia napisać list do swoich braci. Chce poznać ich opinię w sprawie budowanego grobu. Stasiek
Po wojnie na drodze położono asfalt. Od tej pory, ku przerażeniu starych mieszkańców wioski, szosa zapełniła się samochodami. Chłopów odstręczał hałas, spaliny i ciągły tłok na drodze. Bohater z sentymentem wspomina czasy, gdy po tej samej drodze wracał z grupą kolegów z wiejskiej zabawy w remizie. Pijana gromada śpiewała, śmiała się i zaczepiała dziewczęta. Zabawy często kończyły się bójkami, zwykle prowokowanymi przez butnego Szymona, którym chciał zaimponować urodziwym sąsiadkom. Podczas tańców chłopak czuł się w swoim żywiole. Cały tydzień czekał na okazję, by urwać się z domu i bawić przez całą noc. Przystojny i silny, miał opinię uwodziciela, a kobiety chętnie pozwalały się adorować.
Z drogą kojarzy się też bohaterowi historia jego wypadku. Wraz z grupą sąsiadów zwoził z pola pszenicę. Zbierało się na deszcz, wiec niecierpliwi chłopi spieszyli się, by zdążyć przez burzą. Wyjazd z pól, prowadzący na zatłoczoną samochodami drogę, szybko został zablokowany. Szymon pod wpływem złości wyprzedził furę starego sąsiada i wjechał prosto pod pędzący samochód. Przeżył, ale spędził kilka miesięcy w szpitalu.
„Bracia”
Szymon postanawia napisać list do swoich braci. Chce poznać ich opinię w sprawie budowanego grobu. Stasiek