W powieści przedstawiony jej problem złamanego życia, błędów i doświadczeń młodości, które miały istotny wpływ na to, co wydarzało się w życiu Róży później. Bohaterka nie miała dość siły, żeby wyzwolić się spod władzy niszczącego ją uczucia, nie potrafiła też wykrzesać z siebie radości z powodu codziennych, drobnych cudów. Zamiast tego skupiała się na niezrealizowanej karierze muzycznej i na marzeniach, które przenosiły ją w objęcia utraconego mężczyzny.
Istotnym problemem, jednym z najistotniejszych w powieści, jest proces starzenia się kobiety, jej niezgoda na upływający czas. Bezsilność sprawia, że zaczyna liczyć się wyłącznie powierzchowność, której odpowiednikiem w przestrzeni działania jest iluzja. Róża jest rozdwojona wewnętrznie, co zapoczątkowane zostało jeszcze w jej młodości (ciotka Luiza nadała jej drugie imię – Eveline).
Niemieniej ważną sprawą jest relacja pomiędzy sztuką a życiem. Kuncewiczowa zgłębia psychikę jednostki nieprzeciętnej, ukazuje jej samotność i wyobcowanie.