cały czas pod opieką studentów i nic im się nie stanie.
Po obiedzie Paragon i Perełka spotkali się z Jolą, której wyznaczyli zadanie do wykonania. Dziewczyna miała dowiedzieć się co jest w brezentowym worku Malarza i jego przyjaciół. Jola udała się na plebanię i tam przekonała gospodynię, by pokazała jej pokoje, które w przyszłym roku zamierzała wynająć jej matka. Niestety w żadnym z pokojów nie było worka, toteż Jola postanowiła podpytać o niego gospodynię. Ta powiedziała jej, że w worku był składany kajak.
Mandżaro tymczasem przygotowywał się do wyprawy na zamek. Miał już latarkę, cieplejszą kurtkę i na wszelki wypadek coś do jedzenia. Właśnie miał wyruszyć w drogę, gdy zobaczył Tajemniczego, zbliżającego się do leśniczówki. W domu nie było nikogo oprócz Trociowej. Chłopak podsłuchał rozmowę. Tajemniczy chciał zobaczyć się z Marsjaninem, gdy dowiedział się, że ten nie wrócił, udał, że odchodzi, a gdy tylko Trociowa zniknęła w kuchni, wrócił i wszedł do środka. Mandżaro pobiegł za nim, jednak nigdzie go nie znalazł, co bardzo chłopca zaniepokoiło.
Po tej przygodzie Mandżaro udał się na zamek. Zszedł do podziemi. By nie zgubić drogi zabrał ze sobą sznurek, który zawiązał przy zejściu i rozwijał w miarę jak posuwał się w dół. Po drodze widział kilka nietoperzy. Napotkał też tajemnicze znaki, które ktoś wyrysował kredą na ścianach. Mandżaro postanowił iść za kwadratami. W pewnym momencie usłyszał kroki, a potem sznurek się przerwał. Mandżaro zgasił latarkę. Zobaczył kobietę, która miała srebrne włosy i jakiegoś młodego mężczyznę. Mandżaro jak najszybciej opuścił podziemia.
Rozdział VI
Paragon zebrał potrzebną ilość pieniędzy i kupił prezent dla pani Lichoniowej. Nie chciał jednak powiedzieć Perełce, co to takiego.
Jola powiedziała, że w worku jest kajak i Paragon był z niej
Po obiedzie Paragon i Perełka spotkali się z Jolą, której wyznaczyli zadanie do wykonania. Dziewczyna miała dowiedzieć się co jest w brezentowym worku Malarza i jego przyjaciół. Jola udała się na plebanię i tam przekonała gospodynię, by pokazała jej pokoje, które w przyszłym roku zamierzała wynająć jej matka. Niestety w żadnym z pokojów nie było worka, toteż Jola postanowiła podpytać o niego gospodynię. Ta powiedziała jej, że w worku był składany kajak.
Mandżaro tymczasem przygotowywał się do wyprawy na zamek. Miał już latarkę, cieplejszą kurtkę i na wszelki wypadek coś do jedzenia. Właśnie miał wyruszyć w drogę, gdy zobaczył Tajemniczego, zbliżającego się do leśniczówki. W domu nie było nikogo oprócz Trociowej. Chłopak podsłuchał rozmowę. Tajemniczy chciał zobaczyć się z Marsjaninem, gdy dowiedział się, że ten nie wrócił, udał, że odchodzi, a gdy tylko Trociowa zniknęła w kuchni, wrócił i wszedł do środka. Mandżaro pobiegł za nim, jednak nigdzie go nie znalazł, co bardzo chłopca zaniepokoiło.
Po tej przygodzie Mandżaro udał się na zamek. Zszedł do podziemi. By nie zgubić drogi zabrał ze sobą sznurek, który zawiązał przy zejściu i rozwijał w miarę jak posuwał się w dół. Po drodze widział kilka nietoperzy. Napotkał też tajemnicze znaki, które ktoś wyrysował kredą na ścianach. Mandżaro postanowił iść za kwadratami. W pewnym momencie usłyszał kroki, a potem sznurek się przerwał. Mandżaro zgasił latarkę. Zobaczył kobietę, która miała srebrne włosy i jakiegoś młodego mężczyznę. Mandżaro jak najszybciej opuścił podziemia.
Rozdział VI
Paragon zebrał potrzebną ilość pieniędzy i kupił prezent dla pani Lichoniowej. Nie chciał jednak powiedzieć Perełce, co to takiego.
Jola powiedziała, że w worku jest kajak i Paragon był z niej
2023-11-03 12:01:44