"Treny" są uznawane za najwybitniejsze dzieło Jana Kochanowskiego. Ze względu na przemyślany układ treści, cykl należy traktować jako jedną całość.
Tren I stanowi niejako inwokację. Tren II pełni funkcję trenu wstępnego. III i IV otwierają właściwe dzieło. Treny od I do IV należy traktować jako część wstępną prowadzącą do sedna poematu. Wprowadzają one bowiem czytelnika w temat i klimat trenów.
Tren I zapowiada ideę „Trenów”: wątpliwości targające podmiotem lirycznym po stracie córki: nie wie czy ma pozostać wiernym ideom stoicyzmu (ja-filozof), czy ma płakać po stracie córki zgodnie z nakazami serca (ja-ojciec, ja-człowiek). II tren zapowiada dwa nurty treściowe trenów: żal po stracie córki i bezwzględności śmierci. Tren III i IV podejmują kolejno oba wątki: III traktuje o żalu po stracie córki, IV jest skargą na bezduszność śmierci. Kolejne treny rozwijają wszystkie powyższe wątki, które zostały zapowiedziane w trenach wstępnych.
V tren jest pierwszym z trenów „właściwych”. Podejmuje on wątek Urszuli. Ma formę inauguracyjną i pełni funkcję wprowadzenia dla dwóch kolejnych trenów będących stylizowanym na sposób antyczny epicedium. I tak tren VI jest pierwszą częścią tego epicedium, będącą pochwałą zmarłego, wymieniającą jego cnoty, a tren VII częścią poświęconą opłakiwaniu zmarłego, wyrażeniem żalu po jego stracie.
Tren VIII jest wylewem żalu, pogłębieniem bólu, który był już ukazany w trenie VII, w którym podmiot liryczny oglądał rzeczy zmarłej. W trenie VIII natomiast rozgląda się po domu i dostrzega pustkę, dostrzega to, czego wraz z Urszulką w domu zabrakło. Na końcu trenu pojawia się wzmianka o szukaniu pociechy, która stanowi treść kolejnych trenów.
Treny od V do VIII są wylewem pierwszej fali rozpaczy po śmierci córki. Kolejne treny podejmują kwestię rewizji światopoglądu
Tren I stanowi niejako inwokację. Tren II pełni funkcję trenu wstępnego. III i IV otwierają właściwe dzieło. Treny od I do IV należy traktować jako część wstępną prowadzącą do sedna poematu. Wprowadzają one bowiem czytelnika w temat i klimat trenów.
Tren I zapowiada ideę „Trenów”: wątpliwości targające podmiotem lirycznym po stracie córki: nie wie czy ma pozostać wiernym ideom stoicyzmu (ja-filozof), czy ma płakać po stracie córki zgodnie z nakazami serca (ja-ojciec, ja-człowiek). II tren zapowiada dwa nurty treściowe trenów: żal po stracie córki i bezwzględności śmierci. Tren III i IV podejmują kolejno oba wątki: III traktuje o żalu po stracie córki, IV jest skargą na bezduszność śmierci. Kolejne treny rozwijają wszystkie powyższe wątki, które zostały zapowiedziane w trenach wstępnych.
V tren jest pierwszym z trenów „właściwych”. Podejmuje on wątek Urszuli. Ma formę inauguracyjną i pełni funkcję wprowadzenia dla dwóch kolejnych trenów będących stylizowanym na sposób antyczny epicedium. I tak tren VI jest pierwszą częścią tego epicedium, będącą pochwałą zmarłego, wymieniającą jego cnoty, a tren VII częścią poświęconą opłakiwaniu zmarłego, wyrażeniem żalu po jego stracie.
Tren VIII jest wylewem żalu, pogłębieniem bólu, który był już ukazany w trenie VII, w którym podmiot liryczny oglądał rzeczy zmarłej. W trenie VIII natomiast rozgląda się po domu i dostrzega pustkę, dostrzega to, czego wraz z Urszulką w domu zabrakło. Na końcu trenu pojawia się wzmianka o szukaniu pociechy, która stanowi treść kolejnych trenów.
Treny od V do VIII są wylewem pierwszej fali rozpaczy po śmierci córki. Kolejne treny podejmują kwestię rewizji światopoglądu