Zakup nowego płaszcz oznacza dla Akakija konieczność wielu wyrzeczeń. Gdy wreszcie przychodzi on do pracy w nowym palcie, zauważają to wszyscy koledzy. Pierwszy raz Baszmaczkin budzi ich zainteresowanie i nie jest przedmiotem drwin. Naczelnik zaprasza bohatera na swoje urodziny i ten niechętnie odwiedza go, gdyż nie wypada mu odmówić. Podczas późnego powrotu z przyjęcia zostaje napadnięty i dwóch mężczyzn kradnie jego nowy płaszcz.
Akakij stara się zainteresować swoją sprawą kolejnych, wysoko postawionych ludzi, jednak nikt nie jest stara się mu pomóc. Jeden z dygnitarzy traktuje go bardzo arogancko, co sprawia Akakijowi przykrość. W końcu Baszmaczkin dostaje wysokiej gorączki, a po kilku dniach umiera.