Jego polskie imię nadane zostało przez Irenę Tuwim, tłumaczkę oryginalnego tekstu, trudno bowiem znaleźć odpowiedniki dla specyficznego imienia niedźwiadka, które naprawdę brzmi Winnie-the-Pooh. Pisarz, szukając imienia dla stworzonej przez siebie postaci, korzystał z doświadczeń ojcowskich. Jego synek miał misia, który nazywał się Winnie, na pamiątkę fascynacji niedźwiedzicą Winnipeg, zobaczoną w zoo. Bajkowy miś niewątpliwie jest chłopcem, co potwierdza też język oryginału (konkretnie jego formy gramatyczne), a żeńskie w oryginale imię to efekt sympatii do prawdziwego zwierzątka.
Prototypem wszystkich postaci występujących w książce były zabawki syna pisarza, Christophera.