Pycha manifestuje się przede wszystkim w postaci Kłapołuchego, który, myśląc że Krzyś zorganizował przyjęcie na jego cześć, zbyt pospiesznie wyraża swoją wdzięczność. Okazuje się jednak, że uroczystość przygotowana została dla Puchatka. Z drugiej jednak strony osiołek, który rzeczywiście próbował ratować Maleństwo i o którego urodzinach najpierw zapomniano, a potem nie doniesiono mu prezentów w całości, miał prawo pragnąć jakiegoś uznania. Mamy więc tu bardzo ludzki aspekt pychy.