okazało się, że nie złapał się w nią żaden słoń, a miodek leżał samotnie na dnie niemal prosząc, aby ktoś go zjadł. Puchatek zszedł do dołu, wylizał garnek, jednak nie potrafił wyciągnąc z niego główki. Nastał ranek i o umówionej godzinie przyszedł Prosiaczek. Nie rozpoznał przyjaciela i myśląc, że to słoń pobiegł do domku Krzysia prosząc go o pomoc. Chłopiec był bardzo ciekawy, co tak naprawdę złapało się w ów pułapkę, dlatego zdecydował zerwac się z łóżka i sprawdzic. W tym czasie Puchatek uderzał garnkiem w różne przedmioty aż w końcu rozbił go. Gdy Krzyś dotarł na miejsce rozbawiła go pomyłka, jaką popełnił Prosiaczek. Ten z kolei bardzo się zawstydził i rumieńcami na pyszczku uciekł do domu. Puchatek z przyjacielem udali się na śniadanie.
Rozdział 6, w którym Kłapouchy obchodzi swoje urodziny i dostaje dwa prezenty
Kłapouchy stał nad strumykiem i przyglądał się swojemu odbiciu. Nieopodal przechadzał się Puchatek. Gdy zobaczył smutnego przyjaciela od razu spytał o powód zmartwienia. Osiołek przyznał się misiowi, że dziś są jego urodziny, a wszyscy jego znajomi zapomnieli o nich i nikt nie złożył mu nawet życzeń. Zatroskany Kubuś złożył Kłapouchemu najładniejsze życzenia, jakie potrafił wymyślec w swojej małej główce i poszedł do domku znaleźc odpowiedni prezent. Przez chwilę rozglądał się po chatce, jednak nie mógł nic wymyślec. Ostatecznie zdecydował się podarowac Kłapouchemu ostatnią baryłkę z miodem. Pod drzwiami spotkał Prosiaczka i opowiedział mu o problemie osiołka. Prosiaczek bardzo się zmartwił i zapytał, czy miodek może być także podarunkiem od niego. Miś jednak stanowczo odmówił, więc Prosiaczek wpadł na pomysł, że podaruje Kłapouchemu balonik.
Kubuś szedł przez las w kierunku domu Kłapouchego. Nagle zrobił się bardzo głodny, a gdy spostrzegł, co niesie