Każdy z przewrotów odbywa się niejako automatycznie, z zupełnie błahego powodu. U podłoża przemian leży niezadowolenie społeczne, ale do wywołania samego przewrotu wystarczy zaledwie pretekst. Tytułowi szewcy narzekają na własny los, snując marzenia o zemście na klasie „panów”, walce i odwróceniu społecznego porządku. Prokurator Scurvy reaguje na ich zapędy sprowadzeniem „Dziarskich Chłopców” (przewrót faszystowski). Dola szewców staje się jeszcze cięższa, do więźniów dołącza księżna, ale to bynajmniej nie uszczęśliwia prokuratora. Pod jego nieuwagę szewcy uwalniają się i rozpoczynają spektakl morderczej pracy. Kolejny przewrót (proletariacki – praca jako najwyższa, metafizyczna wartość) winduje szewców na szczyt drabiny społecznej. Wkrótce Sajetan przekonuje się, że władza nie jest jednoznaczna z życiowym spełnieniem. Bohater musi zmagać się z poczuciem nieustannej nudy, przegania przedstawicieli „ludu” i doznaje zdrady ze strony swoich współtowarzyszy. Kolejność ról odwraca się po raz trzeci po przybyciu Hiper-Robociarza i zwycięstwie przywódców rewolucji technokratycznej. Ostatni przewrót przynosi katastrofę społeczną i wymieszanie wszelkich dotychczasowych idei.
Głównym przesłaniem „Szewców” jest krytyka i ośmieszenie rewolucji. Każda z idei czy motywacji popychająca bohaterów do walki zostaje ośmieszona. Witkacy nie widzi też różnicy pomiędzy prymitywnymi zachciankami szewców (domagającymi się głównie polepszenia warunków materialnych), a poglądami społecznymi prezentowanymi np. przez Scurvy'ego. Wielkie idee przykrywają żądzę władzy, użycia i pragnienia zemsty na politycznych oponentach. Sama rewolucja – w przekonaniu autora dramatu – nie wnosi nic nowego, zmieniają się jedynie osoby na najwyższych szczeblach władzy, stary ład pozostaje taki sam. Każdy przewrót posługuje się tymi samymi metodami, łączącymi ogłupienie ideowe społeczeństwa, terror i prześladowania. Ostateczny skutek rewolucji to moralna katastrofa społeczeństwa.
„Szewcy” obrazują zmierzch wszelkich społecznych idei. Kolejne przewroty wypaczają ducha narodu. Bohaterowie zagubieni w gąszczu nowych pojęć nie potrafią odróżnić, która idea jest właściwa. Podczas zamieszek upadają kolejne ideały m.in. wspólnej walki chłopów i inteligencji (jak w „Weselu” Wyspiańskiego), sztuki, a nawet kobiety.
Księżna Irina – „sadystka z twarzą aniołka, ta moralna brewilierka” – uosabia młodopolską femme fatale, kobietę-modliszkę sprowadzającą mężczyzn do pozycji samców (młodopolski motyw „chuci”), pragnących jedynie zaspokoić swoje żądze. Irina bawi się bohaterami dramatu, drażni ich i prowokuje. Jasno stwierdza, że jej sympatia jest przy zwycięzcach (zmienia zdanie, by jeszcze mocniej upokorzyć Scurvy'ego). W finale dramatu przybiera postać wielkiej modliszki („wszechbaby”) i wspina się na piedestał, domagając się hołdu ze strony mężczyzn. Zapały księżnej niszczą towarzysze Hiper-Robociarza. Niebezpieczna kobieta zostaje poskromiona, wsadzona do klatki i zakryta wielką płachtą. Księżna podlega reifikacji (urzeczowieniu), podobnie jak większość bohaterów. Zarówno szewcy, jak Scurvy czy Dziarscy Chłopcy spełniają role pionków, napędzających wielką, niszczącą machinę. Dramat Witkacego odzwierciedla mechanizację społeczeństwa zmuszanego do przyjęcia określonych ról (kat, ofiara, rewolucjonista, zwycięzca, przegrany). Kolejne rewolucje zabijają duszę narodu, indywidualizm i w finale prowadzą do moralnej katastrofy.