Bogom równy chłopiec mi się wydaje
Ten, co blisko siedzi naprzeciw ciebie
I melodii twego śpiewnego głosu
Chciwie tak słucha.
Twój uroczy śmiech ileż tęsknot budzi,
Jak się nagle płoszy w mej piersi serce!
Ledwie chwilę patrzę na ciebie - wszystkich
Słów zapominam.
Głos się łamie wnet i subtelny płomień
Ciało moje nagłym przenika żarem,
Świat mi ginie z oczu oślepłych - tylko
Szum w uszach głuchy.
Pot mnie zlewa, dreszcz mi przeszywa ciało
I zieleńsza jestem od polnej trawy,
Jakbym miała martwa za chwilę upaść.
Czyż oszalałam?...
Pożegnanie uczennicy
Bogom równy chłopiec mi się wydaje
Ten, co blisko siedzi naprzeciw ciebie
I melodii twego śpiewnego głosu
Chciwie tak słucha.
Twój uroczy śmiech ileż tęsknot budzi,
Jak się nagle płoszy w mej piersi serce!
Ledwie chwilę patrzę na ciebie - wszystkich
Słów zapominam.
Głos się łamie wnet i subtelny płomień
Ciało moje nagłym przenika żarem,
Świat mi ginie z oczu oślepłych - tylko
Szum w uszach głuchy.
Pot mnie zlewa, dreszcz mi przeszywa ciało
I zieleńsza jestem od polnej trawy,
Jakbym miała martwa za chwilę upaść.
Czyż oszalałam?...