przerażonych „urokiem” wojny chłopców. W tym fragmencie najbardziej wzrusza obraz małego chłopca siedmio lub ośmioletniego, który ma na głowie hełm w pokrowcu a w ręku trzyma samodzielnie zdobytą przez siebie broń. Jeden z żołnierzy usiłuje odebrać chłopcu pistolet. Gapie interweniują w efekcie czego chłopiec odchodzi z resztami łez, ściskając w ręku zdobyty pistolet.
10-ty sierpnia to ostatni dzień walk na Woli: „(...) Szkoła Świętej Kingi stanęła w ogniu.
- Opanować budynek (Urząd celny na Inflanckiej) i otworzyć drogę na Starówkę. Wykonać natychmiast!
Drużyny formują się w tyralierę i posuwają naprzód. (...)Wybuchają gamony, słychać szczęk peemów. Przejście wolne. (...) Kilku spóźnionych Niemców ucieka pod murem. Nasze kule są nie tylko szybsze, ale i celne. Zosia biegnie złożyć meldunek o wykonanym zadaniu.”
CZ.2 STARÓWKA
Część druga książki zatytułowana jest Starówka i opisuje zmagania powstańców w tej dzielnicy.
Pierwszy z opisywanych rozdziałów nosi tytuł Boży Jan – autor rozpoczyna opis nerwowej atmosfery panującej w szpitalu o tej nazwie, kierowanym przez księży i siostry zakonne, posługujące rannym i umierającym powstańcom. Czytelnika przytłacza atmosfera którą łatwo sobie wyobrazić: jęki rannych, krzątający się ksiądz z ostatnią posługą wśród dogorywających powstańców, wezwania i krzyki pacjentów. Autor jest jednym z nich. Przejmująca wydaje się być scena w której autor opisuje moment zbombardowania pawilonu dla obłąkanych (szaleństwo, czy też obłęd to obok ofiar w ludziach, kolejny efekt beznadziejnej walki powstańców o wolność). Autor opisuje zachowania obłąkanych, którzy zostają przyjęci na oddział na którym on sam przebywa. Autor o pseudonimie