Podobnie jak w innych wierszach Jana Brzechwy, przedmiot liryczny wyposażony jest w cechy ludzkie. Łatwo wyobrazić sobie, że kwoka to po prostu nieuprzejma i niewychowana pani domu, mająca wielkie mniemanie o sobie, która postanawia nauczyć dobrych manier i grzeczności swoich znajomych. Tymczasem sama powinna się dokształcić w tej materii.
Wiersz stroficzny, pisany ośmiozgłoskowcem. Podmiot liryczny zwraca się do rozmówcy „Proszę pana, pewna kwoka....” – tak brzmi początek utworu. Koniec to także odniesienie się do rozmówcy, próba zasięgnięcia opinii na temat zachowania tytułowej kwoki. Opinia na ten temat może być tylko jedna: kwoka, mimo wielkiego mniemania o sobie, jest źle wychowana. Jeśli ktoś zaprasza do siebie gości, powinien zrobić wszystko by czuli się w jego domu jak najlepiej, nawet, jeśli przytrafi się im coś stłuc lub zniszczyć. Takie są reguły dobrego wychowania. Nie wolno obrażać swoich gości.
Podobnie jak w innych wierszach Jana Brzechwy, przedmiot liryczny wyposażony jest w cechy ludzkie. Łatwo wyobrazić sobie, że kwoka to po prostu nieuprzejma i niewychowana pani domu, mająca wielkie mniemanie o sobie, która postanawia nauczyć dobrych manier i grzeczności swoich znajomych. Tymczasem sama powinna się dokształcić w tej materii.