Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Wiersze dla dzieci - streszczenie

Streszczenie wiersza pt. "Lokomotywa"

Wiersz opowiadający o tytułowej lokomotywie, stojącej na stacji w oczekiwaniu na odjazd. Stoi, wydobywa się z niej para, jest ociężała i zwalista. Za nią podoczepiane wagony, wyładowane przeróżnymi towarami i sprzętami takimi jak: armata, fortepiany, bagaże, a również zwierzęta (słonie i żyrafy) i pasażerowie. W pewnym momencie lokomotywa rusza, najpierw bardzo powoli i dostojnie, ale nabiera coraz większego pędu i gna przez siebie.


Streszczenie wiersza pt. "Pan Trąbalski"

Słoń Trąbalski, a raczej Tomasz Trąbalski, jest zwykłym słoniem obdarzonym jedną, niestety poważną wadą. Jest zapominalski do tego stopnia, że nie pamięta imion swoich dzieci – córki i synka, oraz imienia żony. Zdarza mu się zapominać także o umówionych spotkaniach. Zniecierpliwiony, postanawia coś zrobić ze swoją dolegliwością. Wybiera się do specjalistów, ale zapomina, z czym przyszedł, odwiedza adwokata i rejenta. W końcu trafia do kowala. Ten zaleca kurację polegającą na wylewaniu na głowę kubła zimnej wody raz dziennie i zawiązania trąby w supeł. Niestety, po powrocie do domu okazuje się, że leczenie niewiele pomogło – Tomasz nie potrafi wyjaśnić żonie, dlaczego jego trąba jest zawiązana.


Streszczenie wiersza pt. "Bambo"

Wiersz opowiada o małym mieszkańcu Czarnej Afryki. Chłopiec ma na imię Bambo i podobnie jak dzieci w jego wieku chodzi do szkoły, bawi się i psoci. Nie chce się kąpać albo pić mleka, nie słucha też mamy. Tak naprawdę Bambo jest sympatyczny i wesoły, czego dowodem jest żal, wyrażony na końcu wiersza: „Szkoda, że Bambo czarny, wesoły,  Nie chodzi razem z nami do szkoły”.


Streszczenie wiersza pt. "O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci"

Wiersz jest opowieścią o niezbyt prawdomównym chłopcu, Grzesiu. Ciocia pyta go, czy wrzucił list do skrzynki. Chłopiec kilka razy zapewnia, że to zrobił, po czym szczegółowo opisuje okoliczności, jakie towarzyszyły tej czynności: przechodził tato Halinki, jechała taksówka, szły trzy dziewczynki, a nawet:
„...jeden oficer też wrzucał,
Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał”.
Ten cytat to kolejny dowód na mistrzowskie wyczucie słowa – charakterystyczną cechę poezji Tuwima -  i zabawy językiem. Ciocia słucha zapewnień Grzesia, aż w końcu przypomina sobie, że nie dawała mu żadnego listu do wrzucenia.


Streszczenie wiersza pt. "Spóźniony słowik"

W gniazdku na akacji pani Słowikowa niecierpliwie czeka na męża. Przygotowała kolację, jest już po jedenastej, a pana Słowika ciągle nie widać. Pyszny posiłek stygnie, a pani Słowikowa zaczyna się niepokoić. Boi się, że mąż mógł paść ofiarą napadu, domyśla się nawet, kim mogą być napastnicy – to skowronek i jego banda. Motywem napaści jest zazdrość o piękny głos słowika. Nagle zjawia się pan Słowik i tłumaczy żonie, że w tak piękny wieczór wolał pójść piechotą.