Opisy przyrody w książce wiernie oddają rzeczywiste krajobrazy Beskidu Niskiego. Wydarzenia przedstawione w opowiadaniu także miały miejsce naprawdę.
Maria Kownacka wiele czasu spędziła z mieszkańcami Rytra. Opowiadali jej oni różne historie związane z tą miejscowością, mówili między innymi o przygodzie z małym jelonkiem.
Autorka poznała nadleśniczego, miejscowe nauczycielki, gospodynie, znawców historii Rytra, nawet, jak powiada, właściciela młyna wodnego. To od nich dowiedziała się o miejscowych zwyczajach, nauczyła się gwary i zaznajomiła z okolicznymi lasami. Swój udział w opisaniu tej niezwykłej historii miały też dzieci, z którymi Maria Kownacka odbywała dalekie wędrówki podczas swoich ryterskich wakacji.
Maria Kownacka wiele czasu spędziła z mieszkańcami Rytra. Opowiadali jej oni różne historie związane z tą miejscowością, mówili między innymi o przygodzie z małym jelonkiem.
Autorka poznała nadleśniczego, miejscowe nauczycielki, gospodynie, znawców historii Rytra, nawet, jak powiada, właściciela młyna wodnego. To od nich dowiedziała się o miejscowych zwyczajach, nauczyła się gwary i zaznajomiła z okolicznymi lasami. Swój udział w opisaniu tej niezwykłej historii miały też dzieci, z którymi Maria Kownacka odbywała dalekie wędrówki podczas swoich ryterskich wakacji.