Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Ferdydurke - streszczenie



Rozpoczyna się lekcja łaciny. Nauczyciel przepytuje uczniów z tłumaczenia pamiętników Juliusza Cezara i znów, prócz Syfona, nikt nie jest przygotowany. W dodatku Gałkiewicz oświadcza, że nie jest w stanie zrozumieć jakichkolwiek starożytnych tekstów. Nauczyciel nie potrafi tego zrozumieć. Po lekcji rozpoczyna się pojedynek na miny miedzy Miętusem i Syfonem. Arbitrem zostaje Józio. Syfon ma pokazywać miny „budujące i piękne”, Miętus zaś „burzące i szpetne”. Syfon przybiera pozę z palcem skierowanym ku górze. Miętus usiłuje wyprowadzić go z równowagi parodiując kolegę. Jednak na Syfonie nie robi to wrażenia. Wówczas Miętus rzuca się na przeciwnika i zaczyna przekonywać go do swoich racji. Syfon krzyczy, by zagłuszyć głos kolegi. Całą sytuację przerywa wejście Pimki do klasy.

Rozdział 4 Przedmowa do „Filidora dzieckiem podszytego”
Autor przerywa utwór i zamieszcza dygresję dotyczącą jego poglądów na temat sztuki. Wtrącenia takie, jak twierdzi, tylko pozornie nie mają związku z treścią utworu, broni swojego prawa do takich zabiegów. Zwraca się także do krytyków, którzy nieprzychylnie patrzą na takie dygresje, pisząc, że ich zdanie w ogóle nie obchodzi odbiorców.

Czytelnicy czytają książkę między zajęciami, fragmentami, dlatego luźna kompozycja w niczym im nie przeszkadza. Ważna jest forma, która determinuje kształt dzieła. Już ton pierwszych słów wiele mówi o całości – może mieć wydźwięk heroiczny, dramatyczny, komediowy, etc. Sztuka jest „doskonaleniem formy”, zadaniem artysty zaś jest przezwyciężanie formy, gdyż stanowi ona sztywność poglądów. Autor głosi też pochwałę niedojrzałości, jako wartości twórczej.

Rozdział 5 „Filidor dzieckiem podszyty”
W hotelu spotyka się dwóch naukowców – „dr prof. syntologii uniwersytetu w Leydzie, wyższy synteta Filidor, rodem z południowych


Komentarze

    4 + 3 =