Powieść opowiada o pięciorgu dzieci (Cyryl, Robert, Aneta, Janeczka i Baranek) mieszkających w Londynie. Ponieważ brakuje tam świeżego powietrza, rodzice z nianią decydują się wyjechać z nimi na wakacje na wieś i zamieszkać w wynajętym na ten czas domku. Pragną tu odpocząć i nabrać sił, a dzieci oczekują, że przeżyją niezapomniane przygody.
Któregoś dnia dzieci postanawiają wybrać się do starej żwirowni, obok której znajdował się też kamieniołom kredowy i las. Zabierają więc ze sobą łopatki i wiaderka, gdyż chcą pobawić się w budowanie zamków z piasku. Podczas kopania tunelu ich uwagę przykuwa dziwnie wyglądające stworzonko, które na różkach ma osadzone oczka jak ślimak, jego tułów przypomina tułów pająka, a uszka są jak u nietoperza. Cały zaś pokryty jest gęstym, miękkim futerkiem i dlatego wygląda jak małpka. Jak się okazało, stworek ten był duszkiem piaskowym, który mieszkał w żwirowni od niepamiętnych czasów i pamiętał jeszcze okres, gdy w powietrzu latały pterodaktyle, a ziemi nie zamieszkiwali ludzie.
Dzieci nie wiedzą jeszcze, kim jest te duszek i co robi, dlatego określają go po prostu jako „coś”. Duszek przedstawia im się jako Psammetych i szybko się zaprzyjaźniają. Po krótkiej i miłej rozmowie solennie obiecuje, ze każdego dnia będzie spełniał jedno ich życzenie. Dzieci mogły prosić o cokolwiek, dlatego były bardzo szczęśliwe. Duszek mógł bowiem sprawić, że spełnią się ich najskrytsze marzenia. Nie przewidziały jednak, że los może się odwrócić i że wypowiadając kolejne życzenia, wpadną w nie lada kłopoty.
Dzieci za sprawą magicznych osób i przedmiotów przeżywały niesamowite przygody. Któregoś dnia Aneta wstała o piątej rano i poszła do kamieniołomu, aby poradzić się duszka. Zapytała go, jakie ma wymówić życzenie, żeby uniknąć wpadnięcia w kolejne tarapaty. Duszek
Któregoś dnia dzieci postanawiają wybrać się do starej żwirowni, obok której znajdował się też kamieniołom kredowy i las. Zabierają więc ze sobą łopatki i wiaderka, gdyż chcą pobawić się w budowanie zamków z piasku. Podczas kopania tunelu ich uwagę przykuwa dziwnie wyglądające stworzonko, które na różkach ma osadzone oczka jak ślimak, jego tułów przypomina tułów pająka, a uszka są jak u nietoperza. Cały zaś pokryty jest gęstym, miękkim futerkiem i dlatego wygląda jak małpka. Jak się okazało, stworek ten był duszkiem piaskowym, który mieszkał w żwirowni od niepamiętnych czasów i pamiętał jeszcze okres, gdy w powietrzu latały pterodaktyle, a ziemi nie zamieszkiwali ludzie.
Dzieci nie wiedzą jeszcze, kim jest te duszek i co robi, dlatego określają go po prostu jako „coś”. Duszek przedstawia im się jako Psammetych i szybko się zaprzyjaźniają. Po krótkiej i miłej rozmowie solennie obiecuje, ze każdego dnia będzie spełniał jedno ich życzenie. Dzieci mogły prosić o cokolwiek, dlatego były bardzo szczęśliwe. Duszek mógł bowiem sprawić, że spełnią się ich najskrytsze marzenia. Nie przewidziały jednak, że los może się odwrócić i że wypowiadając kolejne życzenia, wpadną w nie lada kłopoty.
Dzieci za sprawą magicznych osób i przedmiotów przeżywały niesamowite przygody. Któregoś dnia Aneta wstała o piątej rano i poszła do kamieniołomu, aby poradzić się duszka. Zapytała go, jakie ma wymówić życzenie, żeby uniknąć wpadnięcia w kolejne tarapaty. Duszek