W czasie, kiedy Matylda wychodziła do biblioteki, jej ojciec zajmował się sporządzaniem swoich komiksów samochodowych, w których starał się oszukać klientów (np. wypychając zużyte skrzynie biegów trocinami). Matka Matyldy często zaś jeździła grać w bingo. Michał natomiast (starszy o 5 lat brat dziewczynki) był podobny do rodziców i też rzadko bywał w domu. Matylda znikała każdego dnia na długie godziny w bibliotece i nikt prawie w ogóle nie zauważał jej nieobecności.
Bibliotekarka – pani Nowelka – nie mogła wyjść z podziwu, że tak mała dziewczynka przychodzi do biblioteki czytać książki, a nie oglądać obrazki. Po przeczytaniu książeczek dla dzieci Matylda wzięła się za dzieła poważniejsze, a pani Nowelka pomogła jej w wyborze książkowych pozycji. Po jakimś czasie dziewczynka zaczęła wypożyczać książki, by czytać je w domu.
Rodzice jednak nie rozumieli pasji Matyldy i jej zamiłowania do książek. Byli na nią źli, że tylko marnuje czas – krzyczeli na nią i ją wyzywali. Dziewczynka pragnęła ich ukarać, a zwłaszcza ojca. Raz wypożyczyła mówiącą papugę i ukryła ja w domu. Rodzice byli przekonani, że do domu wkradł się złodziej albo że w nim straszy.
Innym pomysłem „ukarania ojca” było posmarowanie jego kapelusza klejem. Matka Matyldy musiała go wówczas pociąć i dopiero wtedy udało się go zdjąć. Na tym się jednak nie skończyło – raz dziewczynka podała ojcu farbę platynową matki i jego mina na widok białobrudnych włosów była wystarczającą karą za doznane krzywdy.
Dziewczynka miała tez zdolności matematyczne – potrafiła bez problemu dodawać i mnożyć, co ojciec uznawała za zwykłe oszustwo.
Mała Matylda bardzo się ucieszyła, kiedy ojciec oznajmił jej, że pójdzie do szkoły. Niestety tata oddał ją w ręce okropnej dyrektorki – pani Trunchball. Była ona tak okrutna wobec wychowanków, że nikt nie chciał wierzyć w opowieści dzieci. Dopiero panna Honey okazała się wrażliwa na talent dziewczynki, który potrafiła właściwie docenić. Pragnęła pomóc Matyldzie rozwinąć jej niebywałe w tym wieku zdolności.
Niebawem jednak Matylda dowiedziała się, że jej piękna nauczycielka również była gnębiona przez panią Trunchball – utraciła nawet przez nią męża i dom, a jej pensja została drastycznie obniżona. Matylda wiedziała, że było to niegodziwe i okrutne.
Chęć zaradzenia tej niesprawiedliwej sytuacji sprawiła, że dziewczynka potrafiła przesuwać przedmioty siłą swojego umysłu. Uświadomiwszy sobie posiadane zdolności, Matylda postanowiła dać nauczkę samolubnej i despotycznej tyrance i sprawić, by nigdy już nie przyszło jej do głowy dręczenie innych.
Niestety rodzice Matyldy również popadali w kłopoty – ojciec dziewczynki zamieszany był w brudne interesy i kradzież tanich, używanych samochodów. Zagrozili więc dziewczynce, że wyślą ją do Hiszpanii, gdzie już nigdy nie zobaczy panny Honey.
Matylda bez chwili namysłu przyniosła ukochanej wychowawczyni dokumenty adopcyjne. Dopiero w momencie, gdy już miała wyjechać, rodzina dostrzegła w niej wyjątkowe dziecko o wybitnych zdolnościach, czego wcześniej nie zauważała. Przy rozstaniu rodzice przyznali, że nie potrafili jej wychować i zapewnić jej możliwości rozwoju.