Akcja powieści rozgrywa się pod koniec lipca. Wtedy właśnie powracają do domów trzej harcerze – przyjaciele Pana Samochodzika. Są to: Wilhelm Tell, Sokole Oko i Wiewiórka. Maja ze sobą tajemniczą Księgę Strachów, której używają do harcerskiej zabawy. Polega ona na tym, że rozmawiają z miejscową ludnością i gromadzą legendy i cenne informacje na temat miejsc, w których ma straszyć. Następnie kierują się do tych miejsc i sprawdzają, czy rzeczywiście obawy mieszkańców są uzasadnione. Jeśli nie – stawiają w tym miejscu tabliczkę: „Sprawdzono. Strachów nie ma”. Podczas jednej z takich zabaw harcerz Wiewiórka odnalazł w Jasieniu, w ruinach obserwatorium astronomicznego, niezwykłą tulejkę, która wzbudziła wielkie zainteresowanie Pana Samochodzika. Jego zdaniem była to bowiem łuska z pistoletu gazowego. Nie chciał jednak angażować w to swoich młodych przyjaciół.
Obóz harcerski mieścił się na Pojezierzu Myśliborskim, w wysuniętym na zachód Odry łuku i w pobliżu pięknego Jeziora Jasień. Nieopodal położony był też zrujnowany w czasie II wojny pałac Haubitzów, który potem został solidnie odrestaurowany i zamieniony w ośrodek wczasowy. Wiewiórka powiedział Panu Samochodzikowi o ruinach, które znajdują się w parku otaczającym pałac i są pozostałością po obserwatorium grafa Volkmara von Haubitza, którego największą pasją była astronomia. Jeden z autochtonów pokazał harcerzom Młyn Topielec i Kamień Diabelski, a także ruiny obserwatorium jako miejsca, w których ma rzekomo straszyć. Jedna z legend głosiła, że Kamień Diabelski został przeniesiony tu przez diabła, który pomagał Haubitzowi w jego interesach. W pobliskim kościółku tuż przy jego drzwiach wyryta była dziwna szachownica, która znajdowała się również w innych kościołach. Jak się później okazało, szachownic ta była również w herbie
Obóz harcerski mieścił się na Pojezierzu Myśliborskim, w wysuniętym na zachód Odry łuku i w pobliżu pięknego Jeziora Jasień. Nieopodal położony był też zrujnowany w czasie II wojny pałac Haubitzów, który potem został solidnie odrestaurowany i zamieniony w ośrodek wczasowy. Wiewiórka powiedział Panu Samochodzikowi o ruinach, które znajdują się w parku otaczającym pałac i są pozostałością po obserwatorium grafa Volkmara von Haubitza, którego największą pasją była astronomia. Jeden z autochtonów pokazał harcerzom Młyn Topielec i Kamień Diabelski, a także ruiny obserwatorium jako miejsca, w których ma rzekomo straszyć. Jedna z legend głosiła, że Kamień Diabelski został przeniesiony tu przez diabła, który pomagał Haubitzowi w jego interesach. W pobliskim kościółku tuż przy jego drzwiach wyryta była dziwna szachownica, która znajdowała się również w innych kościołach. Jak się później okazało, szachownic ta była również w herbie