bohaterowie więc umierali, a żadnego z tych morderstw nie dało się uniknąć. Narracott postanowił wytropić mordercę, dokonując przy okazji różnych ciekawych odkryć na wyspie.
Powieść kończy śmiercią wszystkich bohaterów. Wychodzi też na jaw, że mordowała jedna z zaproszonych osób, a kiedy i ją niby „zabito”, okazało się, że tylko udawała.
Powieść kończy śmiercią wszystkich bohaterów. Wychodzi też na jaw, że mordowała jedna z zaproszonych osób, a kiedy i ją niby „zabito”, okazało się, że tylko udawała.