Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Do moich uczniów - Analiza i interpretacja wiersza

Wiersz „Do moich uczniów” jest przykładem liryki bezpośredniej, składa się z siedmiu zwrotek, ma nieregularne rymy. Utwór jest wzruszającym wspomnieniem dawnych wychowanków księdza Twardowskiego, każdemu z nich poeta poświęca chwilę uwagi: Jurek miał smutne oczy, dokuczały mu inne dzieci, Janka Kosiarska ze sztywnymi rączkami, Janek bez nogi, Zosia, która zmarła przedwcześnie, wiecznie płaczący Wojtek, Pawełek cierpiący na wodogłowie i dwóch niewymienionych z imienia uczniów, którzy płatali księdzu psikusy.

Autor pisze o swoich wychowankach z niezwykłą czułością, bardzo tkliwie, używając zdrobnień: „z rączkami sztywnymi”, „grubasku, jąkało”, „Pawełku”. Ksiądz przyznaje, że praca z dziećmi kosztowała go wiele wysiłku i zdrowia, ale bardzo za nimi tęskni.

Jednocześnie zwraca uwagę na pogardliwy stosunek zwykłych ludzi do niepełnosprawnych – wiersz kończy się wersem: „Ten od głupich dzieci”. Tymczasem opisani w wierszu bohaterowie czują i myślą, z tekstu jasno wynika, że reagują tak samo jak normalni ludzie, co jeszcze bardziej pogłębia ich ból w przypadku drwin i szyderstw.
Wiersz „Do moich uczniów” jest przykładem liryki bezpośredniej, składa się z siedmiu zwrotek, ma nieregularne rymy. Utwór jest wzruszającym wspomnieniem dawnych wychowanków księdza Twardowskiego, każdemu z nich poeta poświęca chwilę uwagi: Jurek miał smutne oczy, dokuczały mu inne dzieci, Janka Kosiarska ze sztywnymi rączkami, Janek bez nogi, Zosia, która zmarła przedwcześnie, wiecznie płaczący Wojtek, Pawełek cierpiący na wodogłowie i dwóch niewymienionych z imienia uczniów, którzy płatali księdzu psikusy.

Autor pisze o swoich wychowankach z niezwykłą czułością, bardzo tkliwie, używając zdrobnień: „z rączkami sztywnymi”, „grubasku, jąkało”, „Pawełku”. Ksiądz przyznaje, że praca z dziećmi kosztowała go wiele wysiłku i zdrowia, ale bardzo za nimi tęskni.

Jednocześnie zwraca uwagę na pogardliwy stosunek zwykłych ludzi do niepełnosprawnych – wiersz kończy się wersem: „Ten od głupich dzieci”. Tymczasem opisani w wierszu bohaterowie czują i myślą, z tekstu jasno wynika, że reagują tak samo jak normalni ludzie, co jeszcze bardziej pogłębia ich ból w przypadku drwin i szyderstw.