Ojciec Marianny i Walerego, prawdziwe nazwisko: Tomasz d'Alburci. W pierwszych scenach dramatu dowiadujemy się, że Harpagon pragnie go wydać za swoją córkę. Skąpca przekonuje argument, że szlachcic zgodził się przyjąć narzeczoną bez posagu. W finale utworu Anzelm wyjawia swoją prawdziwą tożsamość. Jest obywatelem Neapolu, opuścił miasto szesnaście lat temu podczas politycznych zamieszek. W trakcie żeglugi jego statek zatonął, on sam ocalał, ale żył z przekonaniem że cała jego rodzina poniosła śmierć. Podczas konfrontacji wszystkich bohaterów dramatu okazuje się, że zaginione dzieci Anzelma to Walery i Marianna. Bohater z radością wita swą utraconą rodzinę. Wyraża zgodę na małżeństwa dzieci i wielkodusznie zobowiązuje się do pokrycia wszelkich kosztów.