Akcja książki osadzona jest w realiach lat dziewięćdziesiątych. Któregoś dnia dzieci postanawiają założyć bandę. W jej skład wchodzą: Krzyś, jego pies Bobik, Kasia, Magda i Tomek – najlepszy przyjaciel Krzysia.
Dzieci opowiadają o swoim normalnym życiu, które jednak nie przystaje do współczesnych realiów. Czy dzisiaj któryś z dziesięciolatków mówiłby o „blebuśnym dniu”? Również fakt, że w trzecim rozdziale pojawia się wątek komunii, na której prezentem jest… rower górski, rodzi pewien zgrzyt w czasach, gdy tego rodzaju uroczystości nie mogą obejść się bez tabletów i konsoli.
Większość opowieści Krzysia dotyczy szkoły, tak jakby prawdziwe życie toczyło się tylko tam. Czytając o szkole, ma się wrażenie, że chłopiec spędzał tam swój czas bardzo chętnie. Nawet jeśli znajduje się w domu, jego myśli wciąż krążą wokół szkoły – cały czas mówi o tym, co powiedziała „Pani”. W ten sposób naucza też czytelników np. o Powstaniu Warszawskim czy o pięciu sławnych Polakach.
Przedstawieni bohaterowie reprezentują różne typy osobowości, mają różne charaktery. Magda jest dość „dziewczęca” i uczy się gry na skrzypcach. Kaśka to chłopczyca jeżdżąca na rowerze. Z kolei Tomek lubi grać w nogę, a Krzyś – główny bohater i narrator – lubi bazgrać w zeszytach i jako „artysta” czasami pisze wiersze. Ich zabawne przygody i śmieszne sytuacje będące ich udziałem potrafią zaciekawić i wciągnąć. Mimo że gry komputerowe wcale nie są im obce, to potrafią organizować sobie bardziej twórcze i o wiele ciekawsze zabawy. Wchodzą np. pod stół nakryty kocem i udają, że to grota, w której odbywają się tajne spotkania.
Książka wypełniona jest humorystycznymi scenkami i w sposób mało skomplikowany ukazuje nam przygody bohaterów. Pod względem tematyki „Piątka z Zakątka” przywodzi na myśli „Dzieci z Bullerbyn”, z tą różnicą, że tutaj akcja osadzona została we współczesnych realiach, co jednak nie zmienia faktu, że obie pozycje łączy wrodzona, niezmienna i nieposkromiona chęć dzieci zabawy i przeżywania niesamowitych przygód.