Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Pamiętnik narkomanki - streszczenie

Wydarzenia rozgrywają się w latach 60., a w tle ukazane są manifestacje hipisów w Częstochowie. „Pamiętnik” opowiada historię pewnej dobrej uczennicy Basi. Już będąc nastolatką lubiła zaglądać do pubów i raz poznała tu dziwnie zachowujących się, ale też budzących sympatię ludzi – hipisów. Zapoznała wówczas Filipa, również hipisa. Uwagę nastolatki wzbudziły zwłaszcza ich ekscentryczne, barwne ubrania. To oni jako pierwsi zaproponowali Basi zażycie narkotyków i w ten sposób dziewczyna po raz pierwszy ich spróbowała.

Było to dla niej całkiem nowe przeżycie, gdyż wcześniej nie miała styczności z żadnymi narkotykami. Poczuła błogie ciepło i było jej bardzo przyjemnie. Spodobało jej się to na tyle, że bez wahania decydowała się na kolejne dawki, aż w końcu stała się narkomanką. Dopiero później zaczęła się jej samotna, a zarazem bardzo trudna walka z nałogiem, która znalazła finał na odwyku.

Pod postacią głównej bohaterki kryje się sama autorka powieści, która dokładnie opisuje, krok po kroku, jak przebiegał proces coraz silniejszego uzależniania się od narkotyków, bez których w pewnym momencie nie umiała wyobrazić sobie dalszego funkcjonowania. Uświadamia nam również, jak trudno wyjść z nałogu i jak wielkiej siły i samozaparcia, a także chęci i wiary w to, że się uda, wymaga powrót do wcześniejszego, normalnego życia.

Ktoś kto zatraca się w nałogu, traci rozeznanie między dobrem a złem. Podobnie było z Basią – młoda i niedoświadczona, nie dostrzegała w narkotykach niczego złego – nie widziała w nich śmiertelnej, otumaniającej używki. Był to dla niej jedynie środek, dzięki któremu mogła się zabawić i przez chwilę poczuć się dobrze.

Uzależnienie przyszło jednak szybko – zaraz po spróbowaniu morfiny dziewczyna wpadła w szpony nałogu, co diametralnie zmieniło jej dotychczasowe życie. W szkole zaczęła gorzej sobie radzić, popadła też w konflikt z prawem. Kwestia zdobycia towaru spędzała jej sen z powiek i dla kolejnej działki potrafiła zrobić niemalże wszystko. Bohaterka coraz bardziej zatracała się w nałogu, a tymczasem jej poznani dopiero co przyjaciele (również ćpuni) jeden po drugim zaczęli umierać, ponieważ przedawkowywali. Basia również omal otarła się o śmierć.

Bohaterka znalazła się na samym dnie, z którego nie potrafiła się wydostać. Zatraciła swoje człowieczeństwo i nie umiała już dostosować się do norm i reguł, które istnieją w normalnym świecie. Liczył się dla niej tylko towar – to wokół niego obracał się świat, w którym żyła; świat bez żadnych zasad, bez podziału na dobro i zło; świat, który coraz bardziej ją pochłaniał, odbierał racjonalność i nieuchronnie prowadził ją do śmierci.

Zostając narkomanką, Basia utraciła dawnych przyjaciół i kolegów, którzy nie chcieli mieć z nią nic do czynienia. Jej relacje z rodziną i najbliższym otoczeniem również wyraźnie się pogorszyły. Dziewczyna przestała wierzyć w ludzi i nie potrafiła już nikomu zaufać. W efekcie coraz bardziej oddalała się od rzeczywistości i żyła w wyimaginowanym świecie budowanym przez nałóg. Otoczenie przestało ją w ogóle interesować – na innych ludzi patrzyła obojętnie i z dystansem, tak jakby to, że są wokół, nie miało dla niej większego znaczenia. Wartości i przekonania, a także marzenia, które kiedyś miała, nagle gdzieś się ulotniły i Basia nie wiedziała już, czego ma się trzymać, czym się kierować i na czym opierać swoje dalsze życie.

Nikomu jednak nie mówiła o swoim nałogu – starała się udawać, że nic się w jej życiu nie zmieniło i wszystko jest tak jak wcześniej. Nadal chodziła do szkoły i ukrywała przed wszystkimi swój problem. Nie chciała nim zadręczać rodziców, gdyż wiedziała, że mają wobec niej wysokie oczekiwania i  tego nie zrozumieją. Była więc skazana na samotną walkę z narkotykami, ale przede wszystkim z samą sobą – ze swymi lękami, słabościami, z poczuciem zniewolenia i braku kontroli nad swym życiem. Walcząc z nałogiem, trafiała też na różne oddziały psychiatryczne, w końcu poznała samego Marka Kotańskiego i znalazła się w MONARZE. To właśnie ta instytucja zaoferowała jej pomoc i opiekę, jakiej teraz najbardziej potrzebowała.

Nie od razu jednak udało jej się zerwać z nałogiem. Proces wychodzenia z niego okazał się żmudny i wymagał od niej niezwykłej cierpliwości, konsekwencji i silnej woli. Po pierwszej nieudanej próbie Basia zrezygnowała, poddała się i na własne żądanie opuściła MONAR. Nadal nie przestała zażywać narkotyków. Co więcej, nie przyznawała się do tego rodzicom i lekarzom – okłamywała wszystkich tych, którzy chcieli jej wówczas pomóc. Alfa – największy z narkomanów – zmusił ją do kradzieży, w wyniku której wylądowała w więzieniu.

Dopiero po jakimś czasie Basia znalazła w sobie tyle wewnętrznej siły i determinacji, że z pomocą innych udało jej się pokonać nałóg. Skończyła studia i postanowiła opisać swoją historię.

Autorka powieści, tożsama z główną bohaterką, stara się nie tylko uwrażliwić czytelnika na problem narkomanii, ale usiłuje także uzmysłowić mu, jak długo trwa wychodzenie z nałogu i jakim poświęceniem musi to być okupione. Opisuje więc wszystkie porażki, chwile załamania i zwątpienia, jakie przechodziła, chcąc na powrót stać się wartościowym członkiem społeczeństwa.

Książka opisuje również cierpienie bohaterki, które pojawiało się przy każdej nieudanej próbie wyjścia z narkotykowego dołka, a także w momencie odczuwania dojmującego i wciągającego ją coraz bardziej głodu narkotykowego. W końcu „Pamiętnik” pokazuje też prawdę o tym, jak wyglądają kolejne fazy wychodzenia z nałogu i jak przebiega bardzo trudny proces leczenia.

„Lubię samotność, ale niekiedy mam jej już dosyć. Wtedy szukam ludzi, by ponownie się zniechęcić” – to właśnie w tych słowach bohaterka przedstawia nam swoją żmudną walkę i próby powrotu do normalności.

Z pomocą innych Basia odnosi w końcu zwycięstwo – wychodzi z nałogu, kończy pomyślnie studia, a w końcu pisze książkę mającą stanowić ostrzeżenie dla wszystkich, którzy mogą tak jak ona wpaść w sidła nałogu, z którego wyjść tak trudno, gdyż narkotyki z ogromną siłą odbierają możliwość racjonalnego myślenia.

Tylko ciężka praca nad sobą i swoimi słabościami, a także wiara w to, że życie ma sens i warto o nie walczyć, pomagają bohaterce przeżyć ten wypełniony cierpieniem okres jej życia i w końcu pomagają jej odnaleźć szczęście, a także wolność.