Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Ludzie na moście - Analiza i interpretacja

Szymborska posłużyła się w tym wierszu znanym w poezji motywem obrazu, który staje się przyczynkiem do dalszych rozważań. W „Ludziach na moście” podmiot liryczny przygląda się pejzażowi japońskiego malarza, Andō Hiroshige, znanego także jako Utagawa Hiroshige, zatytułowanego „Most na Awate” z cyklu „Sto znanych miejsc w Edo”. Statyczność obrazu i uwiecznionych na nim ludzi pobudza podmiot liryczny do rozważań egzystencjalnych. Otóż zdaniem podmiotu lirycznego ludzie z obawy przed wciąż płynącym czasem - czasem którego nie sposób zatrzymać - malują podobne obrazki aby uwiecznić chwilę, aby sprawić, że rzeczy i ludzie z obrazu będą trwać wiecznie nawet po śmierci ich twórców.

Podmiot liryczny spogląda na takie praktyki z jednej strony z pobłażaniem, ale z drugiej strony z oburzeniem. Zdaje sobie sprawę z nieuchronności upływającego czasu oraz z tego, że wszelkie zabiegi człowieka mające na celu wyrażenie sprzeciwu wobec takiego stanu rzeczy są bezcelowe i śmieszne: „Ulegają czasowi, ale nie chcą go uznać. Mają sposoby, żeby swój sprzeciw wyrazić.” Obrazek nie wydaje się jednak podmiotowi lirycznemu niewinny:
„To nie jest wcale obrazek niewinny.
Zatrzymano tu czas.
Przestano liczyć się z prawami jego.
Pozbawiono go wpływu na rozwój wypadków.
Zlekceważono go i znieważono.”

Nie zgadza się na takie praktyki a twórcę obrazka, japońskiego malarza, nazywa buntownikiem. Podmiot liryczny zauważa, że być może obrazek na którym zatrzymano czas przejdzie bez większego echa jednak dodaje, że:
„Bywa tu w dobrym tonie
wysoko sobie cenić ten obrazek,
zachwycać się nim i wzruszać od pokoleń.”

Taka postawa zostaje przez podmiot liryczny wyśmiana ale złość wzbudzają u niego ci, którzy spoglądając na obraz słyszą „szum deszczu, czują chłód kropel na karkach i plecach”. Ci, którym wydaje się, że to oni zostali uwiecznieni na obrazie, że to im udało się zatrzymać czas.


Szymborska posłużyła się w tym wierszu znanym w poezji motywem obrazu, który staje się przyczynkiem do dalszych rozważań. W „Ludziach na moście” podmiot liryczny przygląda się pejzażowi japońskiego malarza, Andō Hiroshige, znanego także jako Utagawa Hiroshige, zatytułowanego „Most na Awate” z cyklu „Sto znanych miejsc w Edo”. Statyczność obrazu i uwiecznionych na nim ludzi pobudza podmiot liryczny do rozważań egzystencjalnych. Otóż zdaniem podmiotu lirycznego ludzie z obawy przed wciąż płynącym czasem - czasem którego nie sposób zatrzymać - malują podobne obrazki aby uwiecznić chwilę, aby sprawić, że rzeczy i ludzie z obrazu będą trwać wiecznie nawet po śmierci ich twórców.

Podmiot liryczny spogląda na takie praktyki z jednej strony z pobłażaniem, ale z drugiej strony z oburzeniem. Zdaje sobie sprawę z nieuchronności upływającego czasu oraz z tego, że wszelkie zabiegi człowieka mające na celu wyrażenie sprzeciwu wobec takiego stanu rzeczy są bezcelowe i śmieszne: „Ulegają czasowi, ale nie chcą go uznać. Mają sposoby, żeby swój sprzeciw wyrazić.” Obrazek nie wydaje się jednak podmiotowi lirycznemu niewinny:
„To nie jest wcale obrazek niewinny.
Zatrzymano tu czas.
Przestano liczyć się z prawami jego.
Pozbawiono go wpływu na rozwój wypadków.
Zlekceważono go i znieważono.”

Nie zgadza się na takie praktyki a twórcę obrazka, japońskiego malarza, nazywa buntownikiem. Podmiot liryczny zauważa, że być może obrazek na którym zatrzymano czas przejdzie bez większego echa jednak dodaje, że:
„Bywa tu w dobrym tonie
wysoko sobie cenić ten obrazek,
zachwycać się nim i wzruszać od pokoleń.”

Taka postawa zostaje przez podmiot liryczny wyśmiana ale złość wzbudzają u niego ci, którzy spoglądając na obraz słyszą „szum deszczu, czują chłód kropel na karkach i plecach”. Ci, którym wydaje się, że to oni zostali uwiecznieni na obrazie, że to im udało się zatrzymać czas.