Podmiot liryczny, można go utożsamiać z autorką wiersza, to osoba, którą opuścił ktoś bliski. Czas spędzony razem był dla podmiotu lirycznego najpiękniejszy i najszczęśliwszy w życiu. Nazywa szczęście, jakie dane mu było zaznać, szczęściem, „które się nie trafia”, czym podkreśla wyjątkowość łączących kochanków więzi.
Zakochani posiadali siebie nie tylko cieleśnie. Stan posiadania przenosili na całą ziemię, gdyż jedno dla drugiego było całym światem i niczego więcej nie było im potrzeba. Ich wyjątkowe uczucie zostało ukazane jako wielkie bogactwo, gdyż właśnie tak podmiot liryczny postrzega miłość. Po uczuciu, którego już nie ma, bo niestety przeminęło, choć wydawało się mocne i trwałe, pozostała jedynie fotografia ukochanej osoby, ale niewiele ona znaczy, kiedy w pamięci ma się obraz prawdziwej, namacalnej miłości. Fotografia staje się tylko namiastką wywołującą bolesne wspomnienia i tęsknotę, nie potrafi zastąpić obecności żywej osoby i zapełnić pustki.
Twórczość Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej obfituje w całe mnóstwo wierszy o miłości. Największą sławę w tej tematyce przyniosły jej pierwsze tomy, tam właśnie uczucia przedstawione są w sposób bezpośredni i naturalny, równocześnie śmiały i delikatny, ukazywany przez pryzmat dnia codziennego.
Nastrój utworu przepełnia tęsknota za prawdziwą miłością, jaką dane było przeżyć kobiecie – podmiotowi lirycznemu - w bliżej nieokreślonej przeszłości. W „Fotografii” w zaledwie kilku wersach zostały określone uczucia, które przeżywa człowiek po odejściu ukochanej osoby.
Podmiot liryczny, można go utożsamiać z autorką wiersza, to osoba, którą opuścił ktoś bliski. Czas spędzony razem był dla podmiotu lirycznego najpiękniejszy i najszczęśliwszy w życiu. Nazywa szczęście, jakie dane mu było zaznać, szczęściem, „które się nie trafia”, czym podkreśla wyjątkowość łączących kochanków więzi.
Zakochani posiadali siebie nie tylko cieleśnie. Stan posiadania przenosili na całą ziemię, gdyż jedno dla drugiego było całym światem i niczego więcej nie było im potrzeba. Ich wyjątkowe uczucie zostało ukazane jako wielkie bogactwo, gdyż właśnie tak podmiot liryczny postrzega miłość. Po uczuciu, którego już nie ma, bo niestety przeminęło, choć wydawało się mocne i trwałe, pozostała jedynie fotografia ukochanej osoby, ale niewiele ona znaczy, kiedy w pamięci ma się obraz prawdziwej, namacalnej miłości. Fotografia staje się tylko namiastką wywołującą bolesne wspomnienia i tęsknotę, nie potrafi zastąpić obecności żywej osoby i zapełnić pustki.
Twórczość Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej obfituje w całe mnóstwo wierszy o miłości. Największą sławę w tej tematyce przyniosły jej pierwsze tomy, tam właśnie uczucia przedstawione są w sposób bezpośredni i naturalny, równocześnie śmiały i delikatny, ukazywany przez pryzmat dnia codziennego.