Podmiot liryczny odrzuca wszystkie „niestałe dobra” („moc, rozkosz, skarby pilności”), ponieważ nie wytrzymują one próby czasu. Okazuje się, że źródłem prawdziwego pokoju i szczęścia może być jedynie Bóg. Szarzyński, patrząc na swoje życie z przez pryzmat metafizyczny, żałuje błędów młodości. Są one niczym cień, który zasnuwa boskie światło. Uświadomienie sobie tej prawdy stanowi klucz do zbawienia.
„Sonet I” Sępa-Szarzyńskiego to utwór ukazujący dramat ludzkiego przemijania. Kluczowe metafory wiersza zostają zaczerpnięte ze świata natury – życie człowieka okazuje się nietrwałe i ulotne jak przemieszczające się po niebie obłoki. Wszystkie dobra zgromadzone przez istotę ludzką są przemijające, a przez to mało wartościowe. Poeta dostrzega kontrast pomiędzy rozkoszą płynącą z użytkowania ziemskich rzeczy a ich marnością w perspektywie wieczności. Uświadomienie sobie tego paradoksu tkwiącego w naturze pozwala Szarzyńskiemu na przewartościowanie własnej wizji świata i poszukiwanie rzeczywistości nieprzemijającej.
Podmiot liryczny odrzuca wszystkie „niestałe dobra” („moc, rozkosz, skarby pilności”), ponieważ nie wytrzymują one próby czasu. Okazuje się, że źródłem prawdziwego pokoju i szczęścia może być jedynie Bóg. Szarzyński, patrząc na swoje życie z przez pryzmat metafizyczny, żałuje błędów młodości. Są one niczym cień, który zasnuwa boskie światło. Uświadomienie sobie tej prawdy stanowi klucz do zbawienia.